Reklama

I w końcu doigrał się... Surowa kara wisi nad nim w powietrzu

Presja mieszkańców, a także czasu, w tym przypadku miały do odegrania jedną z kluczowych ról. 39-letni mieszkaniec Starachowic kilka dni temu wpadł na idiotyczny wręcz pomysł podkładania ognia, co za co tym idzie wywoływania pożarów. Strażacy mieli pełne ręce roboty, a antybohater niemały ubaw. W końcu sprawiedliwość i tak do dopadła.


Fala podpaleń wraz z początkiem kalendarzowej wiosny przybierała na sile. Do tego stopnia, że gaszenie pożarów przez zarówno zawodowych ratowników, jak i strażaków ochotników stało się plagą. W ogniu znalazły się głównie nieużytki i łąki porośnięte roślinnością. Dziś wiadomym stało się, kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy. Funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, którzy pracowali przy sprawie udało się bowiem namierzyć podpalacza.


Od połowy marca policjanci otrzymywali zgłoszenia dotyczące podpaleń nieużytków rolnych, suchych traw i poszycia leśnego. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu - poinformował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Mundurowi w sprawie wykonali szereg czynności, które pozwoliły ustalić, że odpowiedzialny za podpalenia jest 39-letni mieszkaniec Starachowic.

Mężczyzna został zatrzymany tuż przed światami wielkanocnymi. Stróże prawa zatrzymali go rano, a następnie przewieźli do Prokuratury Rejonowej, gdzie usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa mającego postać pożaru. Na szczęście w wyniku jego działalności nikt nie ucierpiał – tłumaczył rzecznik Kusiak. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, iż mężczyzna dokonywał podpaleń w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, gdzie od czasu jego zatrzymania nie dochodzi już do takich zdarzeń.


Za to przestępstwo będzie teraz musiał tłumaczyć się przed sądem. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto na 39-latka zostały nałożone grzywny w drodze mandatów karnych w związku z złamaniem przepisów dotyczących przemieszczania się na łączną kwotę 2500 zł – podkreślił oficer prasowy KPP, który, jednocześnie zaapelował do innych osób, którym podobne pomysły przychodzą do głowy.


Wypalanie traw stwarza niebezpieczeństwo dla osób i ich mienia. Grożą za to surowe konsekwencje – zaznaczył rzecznik Kusiak.




 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do