Reklama

Hubert Michalski - adwokat, radny, pasjonat podróży i kultury. Jego ulubione hobby to kino, architektura i historia. W wolnym czasie jeździ na wycieczki, a gdyby mógł, zamieszkałby nad polskim morzem. | SEO: adwokat, radny, podróże, kino, architektura, historia

Hubert Michalski to 36-letni adwokat, który zdobył zaufanie wyborców, zostając radnym Rady Powiatu Starachowickiego. Prywatnie jest człowiekiem o wielu pasjach i głębokim poczuciu odpowiedzialności społecznej. Jako adwokat pracuje od 2016 roku i znany jest ze swojego zaangażowania i profesjonalizmu. Choć jest kawalerem, jego życie wypełniają różnorodne zainteresowania i aktywności, które świadczą o jego wszechstronności i ciekawości świata.

Hubert Michalski prywatnie...

Ma 36 lat. Poszedł w ślady ojca i ukończył prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Po studiach wrócił do Starachowic. Skończył aplikację adwokacką w Kielcach. Następnie otworzył swoją własną kancelarię. Pracuje jako adwokat od 2016 roku, Jest kawalerem. 

- Jaki jest Pana ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu?

- Wycieczki bliskie i dalsze. Lubię jeździć, zwiedzać nasz region, ale też regiony nieco oddalone od Starachowic. Uwielbiam jeździć do różnych miast, miasteczek. Ostatnio jeżdżę po miejscowościach dawnego okręgu przemysłowego. Nawet w miejscach, które nie uchodzą za turystyczne, zawsze znajdzie się coś fajnego. Dużą przyjemność sprawia mi oglądanie architektury tych miejsc, zarówno tej nowoczesnej, jak i starszej. 

- Jakie jest Pana hobby, zainteresowania?

- Kino, architektura i historia.  

- Co w innych osobach ceni Pan najbardziej?

- Szczerość. Wiem, że w polityce, do jakiej aspiruję, nie jest to zawsze cecha, która się ujawnia. Myślę jednak, że będąc szczerym i otwartym wspólnie można osiągnąć więcej. Chociaż i szczerość też bywa bolesna, ale bez niej nic się po prostu nie stworzy. 

- Co Pan najbardziej lubi jeść?

- Włoskie i amerykańskie dania. Lubię pizzę i hamburgery. Przepadam też za makaronami. 

- Jaki jest Pana ulubiony film?

- "Idź i patrz" w reżyserii Elema Klimova. 

- Jakiej muzyki Pan słucha?

- Każdej, od muzyki poważnej po pop, muzykę lat osiemdziesiątych i disco polo.  

- Za co jest Pan najbardziej wdzięczny?

- Powiedziałbym, że jestem najbardziej wdzięczny za to, że żyję i JESTEM - tu i teraz, w tym miejscu, gdzie egzystuję, z ludźmi, których znam, z rodziną. 

- Czy ma Pan jakieś zwierzęta?

- Mam żółwia stepowego - Mańka, który ma 27 lat. Był kupiony, gdy byłem jeszcze małym chłopcem. 

- Bez czego nie może się Pan obejść, nawet przez jeden dzień?

- Bez telefonu. 

- Gdyby Pan mógł zamieszkać w dowolnym miejscu na świecie, to gdzie to by było?

- Bardzo chciałbym zamieszkać nad polskim morzem, gdzieś przy lesie, przy plaży. 

- Jaka była najbardziej szalona rzecz, jaką kiedykolwiek Pan zrobił?

- Z bliskim kolegą odbyliśmy wspólnie męską podróż do USA. Przejechaliśmy wynajętym autem z Nowego Jorku do Los Angeles. To była podróż życia, dość szalona, bo działaliśmy spontanicznie. Wspaniała sprawa i spełnienie moich marzeń. 

- Czy jest coś, co chciałby Pan dziś powiedzieć swoim wyborcom? 

- Przede wszystkim chciałabym podziękować, że mnie wybrali i obdarzyli zaufaniem. Wiem, że oddali swoje głosy, licząc na to, że będę człowiekiem, który coś postara się dla ludzi dobrego zrobić. Proszę o dalsze zaufanie i obiecuję, że spróbuję zrobić dosłownie wszystko, żeby nie zawieść zaufania. Mam nadzieję, że za 5 lat moi wyborcy będą dumni z tego, co udało się zrobić. 

.. i zawodowo

- Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na radnego Rady Powiatu?

- Na początku nie myślałem o polityce. Jednak pojawiła się propozycja, bym kandydował do Rady Powiatu. Powiem szczerze, że się zastanowiłem - daleki byłem i cały czas jestem od takiego stricte życia politycznego. Jestem adwokatem, więc w jakiś tam sposób ludziom pomagam. Uznałem, że czemu nie spróbować, skoro tu mieszkam i wiem, że już do śmierci tutaj pozostanę. Na razie jestem świeży w polityce, dopiero się rozeznaję, ale wierzę, że z moim udziałem, uda się coś dobrego zrobić. 

- Jakie cele stawia sobie Pan w obecnej kadencji?

- Przede wszystkim to, na czym mi najbardziej zależy, czyli poprawa jakości, jeśli chodzi o nasz szpital. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, lekarze odchodzą na emeryturę, młodzi wyjeżdżają, a zapotrzebowanie na usługi medyczne rośnie. Trzeba zwiększyć jakość leczenia, trzeba ściągnąć nową kadrę, poprawić poziom obsługi pacjentów. Są też różnego rodzaju problemy finansowe, które należy po prostu rozwiązać. To, co jeszcze pragnę zainicjować, to wsparcie samorządów jeśli chodzi o drogi powiatowe. Wszystko będzie zależało od możliwości budżetowych samorządu powiatowego. Trzecim punktem jest edukacja, konkretnie rozwój naszego szkolnictwa ponadpodstwowego - w kontekście kadry nauczycielskiej oraz odnowienia budynków. Zależy mi na tym, by wykorzystać wszystko to, co powiat może robić i robić to najlepiej jak się tylko da. Chciałbym, aby to nie pozostały tylko pobożne życzenia, tylko realne działanie. 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 26/05/2024 17:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do