
- Mam świadomość tego, że z roku na rok odpadów pochodzących z grobów jest coraz więcej. Ale czy wreszcie nie można zrobić z tym porządku. Taki obrazek nie tylko przykuwa w oczy. Pod względem estetycznym nie wygląda to najlepiej – podkreśla w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu mieszkanka miasta. Naszą rozmówczynię zaniepokoił widok przepełnionych kontenerów i hałdy śmieci na cmentarzu komunalnym na os. Bugaj.
1 listopada, dzień Wszystkich Świętych, czas zadumy i refleksji zarówno nad własnym życiem, jak i tych, których nie ma już z nami. Na cmentarzu komunalnym w północnej części Starachowic od wczesnych godzin porannych nie brakuje osób, odwiedzających groby bliskich.
- Wobec tego, co zobaczyłam z pewnością nie można przejść obojętnie. Stare znicze, wiązanki kwiatów, puste kartony i inne rzeczy zamiast trafiać do kontenera, znajdowały się tuż obok niego. Dlaczego? Odpowiedź na tak postawione pytanie jest prosta. Zielone kontenery z napisem "Starachowiczanka" po prostu były przepełnione. Zasadne staje się zatem pytanie, czy wspomniane pojemniki na cmentarne odpady nie mogły być opróżnione wcześniej lub częściej, np. w sobotę czy niedzielę? Przecież nie wygląda to zbyt estetycznie, kiedy w pobliżu pomników, mogił z trumnami powstało jedno, wielkie wysypisko śmieci – mówiła Czytelniczka.
Jak wyjaśnił prezes spółdzielni socjalnej "Starachowiczanka" przepełnione kontenery nie mogły być wywiezione w weekend z prostego powodu. - Podobna sytuacja była również w ub. roku, kiedy Wszystkich Świętych wypadało w sobotę. W weekendy wysypisko śmieci w Janiku, do którego wywozimy odpady jest nieczynne – powiedział Jarosław Warszawa. Jak dodał, na początku tygodnia, odpady ze wschodniej części cmentarza zostały usunięte. - W ciągu dnia na wysypisko śmieci w Janiku możemy zrobić jedynie cztery kursy. Każdy z nich, to ok. 70 kilometrów – zaznaczył.
Prezes Warszawa ma radę do mieszkańców Starachowic i okolic. - Wystarczy, że ludzie będą kupować mniej chińskich wiązanek. Będzie wówczas mniej odpadów, a przy okazji zmniejszą się koszty ponoszone zarówno przez gminę Starachowice jak i naszą spółdzielnię – zakończył szef "Starachowiczanki".
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Starachowiczanka to cienki Bolek jeśli chodzi o sprzątanie miasta. Podjęli się tego zadania a teraz tłumaczenia, że mogą zrobić tylko 4 kursy dziennie. Znowu jakieś irracjonalne tłumaczenie byłego już prezesa...