Reklama

Zawodnik Staru 1926 Starachowice na podium Pucharu Polski

Lepszego prezentu na gwiazdkę chyba nie mógł sobie wymarzyć. Olaf Głowacki reprezentujący na co dzień barwy Staru 1926 Starachowice sięgnął po brązowy krążek podczas turnieju Pucharu Polski w boksie. Już dziś śmiało można zadać sobie pytanie: czy niebawem syn przerośnie pod względem sukcesów swojego ojca?

- Obecnie ma 17 lat. W 2020 roku rywalizował z kadetami. W minionych miesiącach toczył zmagania z juniorami – podkreśla Paweł Pożoga, klubowy szkoleniowiec Staru 1926 Starachowice. To on jako jedna z pierwszych osób, w Głowackim odkrył talent do pięściarstwa. - Kiedy po raz pierwszy pojawił się w sali, doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że mam do czynienia z osobą, która wie po co przychodzi się na treningi – dodał trener.

Trudno się dziwić takiej postawie. Dlaczego? Olaf Głowacki to syn Rafała Głowackiego, byłego pięściarza Staru. - Z Rafałem znamy się doskonale. To on zaszczepił sportowego bakcyla sprawiając, że syn będzie szedł w jego ślady. Czy tak się stanie? Przekonamy się niebawem. Mam nadzieję, że pasja do boksu u Olafa szybko się nie skończy – zaznaczył trener Pożoga, który wspólnie ze swoim podopiecznym, tuż przed świętami Bożego Narodzenia zameldowali się w Ciechocinku.

Miasteczko położone w województwie kujawsko-pomorskim było gospodarzem i organizatorem zawodów Pucharu Polski. Głowacki przystąpił do turnieju naładowany pozytywną energią, co przełożyło się później na osiągnięty rezultat. Ostatecznie starachowiczanin zakończył zmagania na trzecim miejscu, wracając do domu z brązowym medalem.

- Między linami pokazał nie tylko sportowy charakter, ale również ambicję i wielkie zaangażowanie – relacjonował szkoleniowiec Staru 1926, który dumny mógł być z jeszcze jednego powodu. Głowacki ma za sobą debiut na zawodowej gali Suzuki Boxing Night 8. Ta odbyła się w stolicy województwa świętokrzyskiego.

- Był to towarzyski pojedynek, który zdaniem arbitrów zakończył się remisem. Już sam fakt bycia uczestnikiem takiego wydarzenia jest szalenie mobilizujące dla młodego zawodnika. W Kielcach Olaf skrzyżował rękawice z reprezentantem RUSHH-a. W trakcie pojedynku widać było wrażenie, że cechą która górowała nad nim była ambicja – zaznaczył Paweł Pożoga. Trener popularnych zielono-czarnych nie wybiega jednak zbyt daleko w przyszłość. Myślami jest przy zbliżających się miesiącach.

- 2022 rok to przede wszystkim rywalizacja w mistrzostwach Polski juniorów. Czekamy na to, by zarząd Polskiego Związku Bokserskiego zatwierdził ostateczny terminarz zawodów. Wówczas dowiemy się, gdzie Olaf będzie mógł startować. Podstawa to kwalifikacja, a co za tym idzie wywalczenie przepustki do turnieju. Mam nadzieję, że stanie się to faktem – zakończył nasz rozmówca.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do