Grzybiarz zaatakowany nożem. Kto tego dokonał?

Grasuje rumuńska mafia zabierająca grzyby miejscowym! W ostatnich dniach września i na początku października krążyły potwierdzone przez leśników informacje, o przybyszach z Rumunii, którzy pojawili się w okolicznych lasach. Jak dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu, kilka dni temu doszło do niebezpiecznego incydentu...


Na łamach poprzedniego wydania TYGODNIK-a, pisaliśmy obszernie na temat krążących w środowisku grzybiarzy pogłoskach. Z nieoficjalnych informacji miało bowiem wynikać, iż w lasach w naszym regionie coraz częściej dochodzi do ataków na osoby zbierające grzyby. Stać za tym mieli przyjezdni z Rumunii. W rozmowie z nami, zarówno funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, jak i pracownicy Nadleśnictwa Starachowice, Suchedniów oraz Skarżysko-Kam. nie potwierdzili takowych przypadków. Na obozowisko zagranicznych "gości" natknęli się za to leśnicy.

Z redakcją skontaktowali się grzybiarze, którzy na leśnej drodze między Mostkami a Polaną Langiewicza, w ostatni poniedziałek rano widzieli jadące cztery samochody na rumuńskich tablicach rejestracyjnych.

Jak wynika z innych informacji, jakie dotarły do nas, kilka dni temu zdarzył się przykry dla mieszkańca powiatu starachowickiego incydentu. Grzybiarz na swojej drodze spotkał mężczyznę, który chciał zabrać mu koszyk z grzybami. Na wzmocnienie siły argumentów wyciągnął nóż. Grzybiarz został lekko zraniony. Napastnikowi nie udało się ukraść zbiorów. Wyglądał na Roma i nie mówił po polsku.


Nie posiadamy informacji na temat tego zdarzenia, ani innych związanych z napadami na grzybiarzy, czy aktami agresji wobec nich - powiedział st.sierż. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Policjanci zobowiązali się  baczniej przyglądać miejscom, w których widziani byli goście z zagranicy. Jaki będzie tego efekt?