
Była 88 minuta sobotniego spotkania 32. kolejki III ligi gr. IV, kiedy na placu gry zameldował się w miejsce skrzydłowego Mateusza Kaweckiego. Kilka chwil później utonął w objęciach kolegów z zespołu, po tym jak z dystansu trafił do siatki. Filip Hryniewicz okazał się bohaterem ostatniego, wygranego przez Star Starachowice meczu z Unią Tarnów 3:2. Czy w kolejnej, ligowej konfrontacji otrzyma szansę od trenera Przemysława Cecherza?
W meczu rozgrywanym na obiekcie przy ul. Leśnej w Ożarowie, starachowicki team przegrywał już 0:2, by w drugiej odsłonie odwrócić losy rywalizacji i co najistotniejsze, trafić do siatki na wagę trzech punktów. Bramka dająca wygraną ekipie zielono-czarnych padła w doliczonym czasie gry drugiej odsłony.
Graczem, który dał zwycięstwo był wychowanek Juventy Starachowice Filip Hryniewicz. 18-latek umieścił futbolówkę w siatce w 93 minucie, zaledwie kilka chwil po tym jak pojawił sie na murawie. Na pocztowej konferencji prasowej, trener beniaminka III ligi gr. IV Przemysław Cecherz chwalił postawę młodego pomocnika.
– Filip wszedł na boisko w trudnym dla nas momencie. Zdobył kapitalną bramkę. Z gola i sposobu w jaki go zdobył cieszyliśmy się chyba jeszcze bardziej, niż sam strzelec. Brawa dla niego. To wielka radość, kiedy młody wchodzący z ławki zawodnik zapewnia triumf w tak ważnym spotkaniu - stwierdził Cecherz.
Trefienie Hryniewicza było pierwszym w seniorskiej przygodzie z futbolem. Czy 18-latek otrzyma kolejną szansę od szkoleniowca Staru i tym razem zamelduje się w wyjściowej 11? O tym, kibice przekonają się w najbliższą sobotę. 1 czerwca o godz. 17 starachowiczanie będą rywalizować z Wisłoką Dębica.
fot. Krzysztof Lis (Star Starachowice)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie