
To nie są dobre, a przede wszystkim zbyt optymistyczne informacje dla kierowców poruszających się po drogach Starachowic, a także powiatu starachowickiego. Nocne opady śniegu, w połączeniu z wiatrem, po raz kolejny w tym roku sprawiły, że zrobiło się niebezpiecznie. Policjanci zaapelowali do kierujących o zdjęcie nogi z gazu.
Mimo ekstremalnie trudnych warunków, w poniedziałkowe (8 lutego) przedpołudnie starachowiccy mundurowi nie odnotowali zbyt wielu zdarzeń, a zwłaszcza wypadków czy kolizji.
Najtrudniejsza sytuacja była natomiast na odcinku między Dąbrową a Pawłowem, na odcinku drogi krajowej nr 9 w Lubieni (gmina Brody), a także w rejonie skrzyżowania w Tychowie Starym. Nad ranem, na odcinku między Rzepinem a Starachowicami tir, który miał problemy z pokonaniem wzniesienia, zablokował jeden pas jezdni. Podobnie było na ul. Radomskiej w Starachowicach, gdzie do godz. 12, kierujący mieli problem z przejazdem obok Parku Kultury.
- Na szczęście nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń - powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kolejny raz służby odpowiedzialne za odśnieżanie dały ciała. Prawdziwy skandal i całkowity brak wyobrażni...
Jakie do 12 ? .14 50 nawet w dol Radomskiej nie dalo sie przejechac a plugopiaskarki z podniesionymi lemieszami kursowaly po miescie.przystanki na zachodnich i wschodnich nawet nie ruszone przez caly dzien.NIKT NIE MOGL SOBIE PORADZIC A SLUZBY I WLADZA MIEJSKA ZAMIAST SYPAC PIASEK NA DROGE WSADZILI SWOJE ZAKUTE GLOWY W TEN WLASNIE PIASEK.NIEUDACZNICY