
Nasze miasto Starachowice potrzebuje rozwiązań rozważnych, przemyślanych, opartych na merytorycznej wiedzy i możliwościach finansowych - argumentowała Dorota Huzarska, prezes.
Na zaproszenie odpowiedzieli tylko nieliczni: Sylwester Kwiecień i Wojciech Bernatowicz, Józef Kowalski, Honorowy Obywatel Starachowic oraz Konrad Borowski i Agnieszka Plaskota, przedstawiciele firmy Celsium.
Nieobecni byli Zenon Krzeszowski, były prezydent, Marek Materek, prezydent Starachowic, Marcin Pocheć, prezes ZEC, Jerzy Miśkiewicz, prezes PWiK, starosta Piotr Babicki, Stanisław Bzymek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Wanacja", Marek Skiba, prezes Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Ważne dla środowiska
W trakcie debaty uczestnicy podsumowali i ocenili dotychczasowe działania miasta na rzecz ekologii, a także przedstawili alternatywne rozwiązania, które w znaczny sposób przyczynią się w przyszłości do poprawy klimatu w Starachowicach oraz będą uwzględniały istniejący już potencjał miasta oraz regionu.
Sylwester Kwiecień mówił o budowie kanalizacji w południowej części miasta, realizacji projektów Spójności, programie usuwania azbestu, czy termomodernizacji obiektów użyteczności publicznej. Wtórował mu Wojciech Bernatowicz, dodając do proekologicznych działań budowę dróg, modernizację oczyszczalni ścieków czy wymianę taboru MZK. Jak stwierdził niemęskim było wytykanie obecnemu włodarzowi tego, co zaniechał.
A czego zaniechano w ostatnich latach, co przysłużyłoby się mieszkańcom i środowisku?
Wymiany oświetlenia ulicznego - odpowiadał S. Kwiecień. - Projekty przygotowany był już w 2013 roku, ale został wycofany. Dziś ma być robiony z innego dofinansowania, ale miasto straciło 5 lat oszczędności na oświetleniu - mówił Kwiecień dodając, że już nie dowiemy się, czy z korzyścią dla miasta byłoby przejęcie przed lat ciepłowni, która poszła w ręce Celsium. - Być może, gdyby w mieście był jeden system ciepłowniczy to te ceny byłby bardziej przyjazne mieszkańcom. Ale dziś już się nie przekonamy.
Spalarnia solą w oku
Honorowy Obywatel Starachowic J. Kowalski podtrzymał swoje stanowisko w sprawie planowanej budowy instalacji odzysku energii (tzw. spalarni).
Zniszczono bezpowrotnie fabrykę oddając ją w obce ręce. Obecny prezydent, któremu powierzyliśmy los Starachowic, planuje budowę spalarni, służącą zagranicznym rynkom. Starachowice staną się śmietnikiem i cmentarzyskiem przemysłu zbrojeniowo-motoryzacyjnego. To hańba. Brniemy w zagrożenia ekologiczne, narażając przyszłe pokolenia. Nawet jeśli prezydent ozdobi mozaiką kościół Św. Tadeusz Judy a po drugiej stronie postawi spalarnię, to godnie dla potomnych się nie zapisze - mówi j. Kowalski.
Deklaracja współpracy
Ze spotkania wybrzmiała natomiast deklaracja możliwości połączenia sił miejskiej spółki ciepłowniczej ZEC i prywatnej ciepłowni Celsium, co mogłoby się przełożyć na optymalizację nakładów na inwestycje i ograniczenie kosztów związanych z emisją CO2.
Celsium jest gotowe do podjęcia wspólnego wysiłku na rzecz ochrony środowiska oraz poprawy jakości powietrza w Starachowicach i zaprasza do współpracy samorządowców, spółki miejskie, takie jak działający na terenie Starachowic Zakład Energetyki Cieplnej oraz prywatnych przedsiębiorców, dla których przyszłość następnych pokoleń nie jest obojętna - mówił Konrad Borowski, wiceprezes zarządu Celsium Serwis, który odpowiedział na zasadnicze pytanie, czy firma Celsiumanaliza na etapie wdrażania zmian technologicznych budowę spalarni na paliwo RDF?
Owszem. 2,5 roku zrobiliśmy takie duże zadanie - za cel postawiliśmy sobie uzyskanie minimum 50 proc. energii, która będzie pochodzi kogeneracji (produkcja ciepła i energii elektrycznej). Teraz sukcesywnie realizujemy ten plan. Rozważaliśmy RDF jako jeden z elementów (bo braliśmy pod uwagę inne paliwo biomasę, gaz, węgiel i olej). Ale nie zdecydowaliśmy się na RDF pomimo że mamy doskonałą lokalizację w Starachowicach, gdzie jest strefa przemysłowa i mamy przygotowaną infrastrukturę. Projekt budowy spalarni przy takiej małej skali jest absolutnie nieuzasadniony ani ekonomicznie ani technicznie. Próbowaliśmy podjąć współpracę ze ZEC. Kilka lat temu przygotowaliśmy koncepcję dla całego miasta, wtedy projekt miał szansę zaistnienia na Bugaju z dala od mieszkańców. Ale ta współpraca naturalnie umarła. Dzisiaj wymagałoby to pogłębionej analizy. Moja opinia jest taka, że przy tej skali projektu jak ZEC, nie jest to na możliwości finansowe spółki. Wymaga zaangażowania ok. 120-160 mln zł. Chyba, że ktoś zabezpieczy finanse. My poszliśmy w w kierunku budowania kotłowni biomasowych i kogenerację.
Celsium jako priorytet stawia sobie dbałość o ekologię, a tym samym zdrowie mieszkańców, dlatego też do nich adresujemy wiele naszych ekologicznych projektów i akcji. W planach mamy wiele aktywności zarówno dla najmłodszych jak i starszych mieszkańców Starachowic, m.in. EKO-lekcje szkołach oraz spotkania dla seniorów. Zachęcamy do śledzenia nas na Facebooku, gdzie będziemy na bieżąco informować o naszych działaniach - podsumowała Agnieszka Plaskota, kierownik działu sprzedaży i marketingu Celsium.
Pytania bez odpowiedzi
Podczas debaty skierowano pytania do nieobecnych a zapraszanych uczestników debaty.
Do Marka Materka, prezydenta miasta
jaki był powód rezygnacji z dwóch projektów ekologicznych, jakie zapoczątkowali jego poprzednicy, m.in. oświetlenia ulicznego?
dlaczego w miejscu alternatywnego pasa drogowego przy wiadukcie umiejscowiono drugi skwer nie zwracając uwagi, że przez korki samochodowe jest to najbardziej zanieczyszczone miejsce w mieście?
Dlaczego mając na terenie miasta profesjonalną firmę ciepłowniczą, uparcie dążycie z zarządem ZEC do budowy spalarni śmieci narażając prawdopodobnie miasto na katastrofę finansową i ekologiczną?
do Marcina Pochecia, prezesa ZEC
- dlaczego nie szuka Pan dla swoje firmy technologii innowacyjnych tylko brnie Pan projekt budowy spalarni i uruchamia stanowisko bez przyszłości w zakresie handlu opałem?
- dlaczego mieszkańcy dostają szczątkowe informacje nt planowanej inwestycji budowy spalarni?
- czy nadal uważa Pan, że włącznie MZK w struktury ZEC było dobrym posunięciem wobec braku perspektywicznych inwestycji i podsumowania finansowego za pierwszy rok po połączeniu
do Piotra Babickiego, starosty starachowickiego
- dlaczego nie wykazuje pan choćby minimalnego zainteresowania problemami strategicznym naszego regionu, biorąc pod uwagę, że miasto Starachowice stanowi 60 proc. powiatu?
do Jerzego Miśkiewicza, prezesa PWiK
- czy projekt zbycia udziałów spółki został zaniechany?
- na jakim etapie jest obecnie modernizacja oczyszczalni ścieków i kiedy miasto będzie wolne o fetoru oczyszczalni?
- czy spółka planuje zainwestowanie pieniędzy w projekt oczyszczania osadów,czy aby uzyskać zieloną energię?
- czy jesteśmy zabezpieczeni w wodę na wypadek poważnych awarii?
do Marka Skiby i Stanisława Bzymka, prezesów Spółdzielni mieszkaniowych
- dlaczego nie jest słyszany Wasz konkretny głos w sprawach wody ścieków, ciepła itp. skoro spółdzielnie są głównymi odbiorcami tych mediów
- dlaczego nie wymuszacie na rządzących lepszych rozwiązań?
Fot. Starachowice-Net.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie