Ekipa z Pawłowa pokazała charakter. Postawili się faworytowi [ZDJĘCIA]

Przegrywali już 1:2, ale w czwartej partii udowodnili, że będą w stanie sprawić jeszcze nie jedną niespodziankę. Siatkarska drużyna GKS-u Volley Pawłów, w spotkaniu 4. kolejki IV ligi świętokrzyskiej uległa 2:3 Emerykowi SK Nowa Słupia. Dla podopiecznych Norberta Strabanika, środowy mecz był pierwszym, w otwartej na początku listopada nowej hali w Pawłowie.



Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo dobrze, od wygrania pierwszego seta. W poprzednich spotkaniach, początki również mieliśmy obiecujące. Przewaga była po naszej stronie. W kolejnych setach, gra nie układała się jednak tak, jak zakładaliśmy – stwierdził Norbert Strabanik, opiekun zespołu, który w takim składzie trenuje ze sobą dopiero od kilku tygodni. – Mamy świadomość tego, że GKS Volley jest absolutnym debiutantem w tych rozgrywkach. Zmierzyliśmy się z rywalem, który na pewno jest bardziej zgrany. Nie oznacza to jednak, że zabrakło symptomów dobrej gry. W drugiej partii prowadziliśmy różnicą 4-5 punktów. Pojawiła się radość na naszej ławce, ale ostatecznie to goście okazali się lepsi. W końcówce seta, wkradła się dekoncentracja, przeciwnik zdołał wyrównać, a później wyjść na prowadzenie – dodał Strabanik.


Jedną z najjaśniejszych postaci meczu był atakujący GKS-u Przemysław Jop, do którego kierowana była większość piłek. Wychowanek klubu w wielu akcjach był nie do zatrzymania dla Emeryka. – Drużyna z Nowej Słupi w IV lidze gra drugi sezon. Przed 4. kolejką zajmowała w tabeli 2. lokatę. Była faworytem, któremu zdołaliśmy się postawić. Przed rozpoczęciem potyczki zakładaliśmy, że jeśli zdołamy urwać seta Emerykowi to i tak będzie dobrze. Wygraliśmy dwa, a była nawet szansa na to, by pokusić się o inauguracyjną wygraną przed własną publicznością. To jest pozytyw. Przyjezdni to ekipa bardziej doświadczona. Niektórzy z zawodników Emeryka grali w przeszłości w III lidze – zwrócił uwagę Strabanik, który nie ukrywa nadziei związanych z występami Bartosza Laska.


Jestem przekonany, że będzie jedną z naszych strzelb. Ma świetne warunki fizyczne, które powinien wykorzystać. To 16-latek, który wchodzić będzie powoli do zespołu – zaznaczył opiekun ekipy z Pawłowa. W najbliższą środę (28 listopada) jego podopiecznych czeka również niełatwe zadanie. Rywalem lider gr. 2 Lerko Kielce. – Postaramy się zrobić wszystko, by pokrzyżować rywalowi plany. To doświadczony team, mający w składzie zawodników powyżej 35 roku życia. Postaramy się sprawić niespodziankę. Punkty z Lerko będziemy rozpatrywać w kategoriach sukcesu. Przy okazji zapraszamy kibiców do hali. Bądźcie z nami – zakończył nasz rozmówca.


IV liga świętokrzyska
4. kolejka (21 listopada)
GKS VOLLEY PAWŁÓW – EMERYK SK NOWA SŁUPIA 2:3 (25:21, 19:25, 20:25, 25:20, 10:15)
Sędziował: Piotr Ogonowski (Waśniów)
VOLLEY: Góźdź, Jagiełło, P. Jop, K. Jop, Kulik, Kiełek, Orczyk oraz Sitek, Sz. Szelągiewicz, K. Szelągiewicz, Lasek.
EMERYK: Kozłowski, T. Binkowski, Pocheć, D. Binkowski, Nadolski, Wojciechowski, Kozłówski oraz Grzesik.
W POZOSTAŁYCH SPOTKANIACH: Team Spirit Kielce - SMS Absolwenci Starachowice 3:0 (29:27, 25:22, 25:16), pauzuje Lerko Kielce.
NASTĘPNE SPOTKANIA: SMS Absolwenci – Emeryk SK Nowa Słupia (środa, 28 listopada, godz. 19), GKS Volley Pawłów – Lerko Kielce (środa, 28 listopada, godz. 18), pauzuje Team Spirit Kielce.

Czy wiesz, że...
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra rozpoczynającym środową potyczkę, uhonorowani zostali przedstawiciele dwóch, lokalnych firm, które wspierają GKS Volley Pawłów. Pamiątkowe statuetki z rąk Norberta Strabanika, prezesa i założyciela klubu o profilu siatkarskim odebrali: Beata Głowacka, właścicielka firmy Gaz Serwis, a także Andrzej Pożoga z firmy Polbudrol Bis Składy Budowlane. – Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że możemy liczyć na wsparcie ludzi o otwartym sercu, którzy kochają sport – powiedział prezes Strabanik.