Reklama

Dramatyczna batalia strażaków z ogniem. Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej? [ZDJĘCIA]

Zwarcie instalacji elektrycznej – to jak na razie jedyna i nieoficjalna przyczyna pożaru, do jakiego doszło w sobotni (25 kwietnia) wieczór na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Starachowicach. Jak relacjonowali zawodowi ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, w płomieniach znalazła się hala produkcyjna tartaku przy ul. Transportowej.



Działania zastępów straży pożarnej polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu dopływu prądu do budynku hali. Akcja prowadzona była nie tylko z ziemi, ale również z powietrza, do czego wykorzystany został podnośnik z drabiną mechaniczną. Jednym z kluczowych zadań była obrona hali magazynowej i suszarni – relacjonował asp. Tomasz Klich, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.


Pożar okazał się na tyle rozwinięty, iż niezbędne było ściągnięcie dodatkowych sił i środków. Oprócz ratowników ze starachowickiej JRG, w sobotniej akcji uczestniczyły bowiem jednostki OSP z powiatu starachowickiego. Dodatkowo wezwano do pomocy ciężki samochód gaśniczy Renault Kerax z JRG 2 Ostrowiec Św., podnośnik z JRG Skarżysko-Kam. oraz cysternę i kontener z Kielc. - Równocześnie z działaniami gaśniczymi prowadzona była częściowa rozbiórka nadpalonych elementów budowlanych, wynoszenie i wywożenie na zewnątrz nadpalonej tarcicy i desek oraz przelewanie ich wodą. Halę sukcesywnie oddymiano – tłumaczą strażacy.

Po blisko 2 godzinach, zagrożenie udało się opanować. Na tyle, by można było przystąpić do skontrolowania hali za pomocą kamery termowizyjnej w poszukiwaniu ukrytych zarzewi ognia. Zagrożenia na szczęście nie stwierdzono.

W trakcie działań jeden z pracowników tartaku został lekko ranny. Najpierw opatrzony przez strażaka, a następnie zbadany przez obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany odmówił zabrania do szpitala. Dzięki trafnym decyzjom podjętym przez dowódcę akcji, odpowiedniej ilości sił i środków w pierwszym rzucie (łącznie w działaniach brało udział 10 zastępów PSP oraz 13 zastępów OSP) przez dyżurnego oraz dużym zaangażowaniu ratowników, uratowano mienie o znacznej wartości.

Co było przyczyną pożaru? Wstępnie przypuszcza się, iż w jednej z hal mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej. Dokładne przyczyny znane będą dopiero po ekspertyzie biegłego z zakresu pożarnictwa.

[caption id="attachment_90588" align="aligncenter" width="947"] W niedzielę rano tak wyglądała hala po nocnych zmaganiach strażaków z ogniem. Fot. Jarosław Babicki[/caption]

fot. KP PSP Starachowice

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do