Reklama

Dramat bezbronnego psa. Zapadł wyrok w głośnej sprawie [ZDJĘCIA]

To co przeżyła trudno nazwać inaczej niż koszmarem. Dobrze, że w porę zjawili się jednak ludzie dobrej woli, którzy uwolnili ją ze śmiertelnej pułapki. O kim mowa? O mającej dziś dwa lata suczce, która wabi się Atena. Na początku grudnia ubiegłego roku, internet oraz popularne portale społecznościowe obiegły drastyczne zdjęcia. Jakie?


Pies z łańcuchem na szyi, w wyniku zaniedbań człowieka zawisł na bramie. Niewiele brakowało do tego, by historia czworonożnego pupila zakończyła się tragicznie. Z pomocą przyszli jednak ludzie dobrej woli, którzy uratowali życie Ateny.

Jedną z tych osób, była Katarzyna Olszewska, która na co dzień wspiera schronisko dla bezdomnych zwierząt w Rudniku, na terenie gminy Brody. Kobieta uwolniła psa. O traumie i cierpieniu poinformowana została również policja. Właścicielka posesji, na której doszło do zdarzenia została przesłuchana. Śledczy znaleźli podstawy do tego, by skierować w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Starachowicach, akt oskarżenia. W miniony wtorek (9 kwietnia) zapadł wyrok.


Jeszcze raz musiałyśmy opowiadać o tym, co się wydarzyło. Zarówno dla mnie, jak i dla drugiej kobiety nie było to łatwe zadanie – stwierdziła w rozmowie z TYGODNIK-iem Katarzyna Olszewska, która w trakcie rozprawy zeznawała w charakterze świadka. We wtorek, Sąd przesłuchał również funkcjonariuszkę Komendy Powiatowej Policji, która wykonywała czynności. Zgromadzony materiał dowodowy, dał podstawy do wydania orzeczenia. Na ławie oskarżonych zasiadła mieszkanka miejscowości Krynki. Kobiety w trakcie ogłaszania wyroku jednak nie było.

Została uznana za winą popełnionego czynu – poinformował sędzia Marcin Kotulski, prezes starachowickiego Sądu Rejonowego. Mieszkanka oskarżona została o niewłaściwą opiekę nad psem. - Została skazana na karę czterech miesięcy ograniczenia wolności. Sąd zwolnił ją od pokrycia kosztów związanych z procesem – zaznaczył prezes Kotulski.




Wyrok nie jest prawomocny. Od orzeczenia obie strony: zarówno oskarżona, jak i śledczy mogą się odwołać. Jak wynika z nieoficjalnych informacji do których dotarł TYGODNIK, mieszkanka powiatu starachowickiego odstąpi od odwoływania się.

Jak czuje się dziś Atena i gdzie się znajduje? - Nadal przebywa u nas, w schronisku. Czekamy na osoby, które byłyby w stanie ją adoptować – podkreśliła Olszewska. Suczka nie ma już problemów ze zdrowiem. - Jednym z powodów do radości jest to, że nabrała na masie. Waży więcej niż wtedy, kiedy ratowaliśmy jej życie. To co przeżyła jeszcze kilka miesięcy temu, nie jest łatwo opisać słowami. Można natomiast wyobrazić to sobie. W swoim, krótkim jak na razie życiu miała sporo szczęścia. Kto wie, co stałoby się w momencie, kiedy pomoc przyszłaby zdecydowanie później lub w ogóle. Aż strach o tym pomyśleć – dodała nasza rozmówczyni.

Sąd nie miał również wątpliwości, co do dalszych losów czworonoga. - Wobec oskarżonej orzeczono przepadek psa – podkreślił prezes Kotulski.

fot. Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Rudniku

[gallery ids="62885,62884"]

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-04-10 15:40:22

    Co to za wyrok - śmiech dosłownie !!! Wiezienie bezwzględne i info w celi za co siedzi !! Odczułaby Konsekwencje i poczuła cierpienie jak cierpiał ten biedny piesek !!! Skurwysynstwo jakich mało !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do