Reklama

Ciepła woda bardzo droga

25 zł za podgrzanie wody to chyba lekka przesada - uważa mieszkanka Starachowic, która łapie się za głowę i za przykład podaje Radom, gdzie do metra sześciennego zimnej wody dopłacają ponoć 14 zł za podgrzanie.




Nasza Czytelniczka zwróciła się z prośbą o wyjaśnienie, z czego wynikają tak ogromne koszty ciepłej wody w Starachowicach. Zwróciła uwagę na ceny wody w blokach, gdzie następuje centralne podgrzanie z ciepłowni miejskiej.
- Niewiele osób ma tego świadomość, ale stawki za metr sześcienny ciepłej wody w Starachowicach sięgają nawet 40-43 zł. Za jeden metr zimnej wody płacimy 10,54 zł. Do tego dochodzi podgrzanie 25 zł, plus jeszcze jakaś dodatkowa opłata nałożona przed administratora za tzw. moc zmówioną (8,60 od mieszkania). Po zsumowaniu to daje ponad 40 zł za metr sześcienny ciepłej wody. Te koszty są ogromne i przerastają możliwości mieszkańców. Z czego wynikają te sumy? - pyta nasza Czytelniczka, dodając, że to powoduje znaczne ograniczenia w zużyciu. - Tak naprawdę ciepła woda potrzebna jest tylko do kąpieli, bo do prania idzie zimna, do czajnika idzie zimna, ale mimo wszystko myć się trzeba.


Statystycznie zużywamy metr sześcienny ciepłej wody na osobę w miesiącu. W przypadku czteroosobowej rodziny, miesięczne koszty związane z użyciem wody (ciepła i zimna) sięgają nawet 150-180 zł. To faktycznie sporo biorąc pod uwagę inne pozycje na rachunku, jak ogrzewanie, koszty zarządu, remonty itp., które trzeba płacić.


Okiem ciepłownika
Z czego wynikają tak wysokie koszty podgrzania? - pytamy w Zakładzie Energetyki Cieplnej.


- Na koszty podgrzania wody składa się wiele czynników. W dwóch pozornie identycznych blokach może być zupełnie inna cena. ZEC sprzedaje energię, która ma służyć podgrzaniu wody. Każdy blok ma swoją cyrkulację, która jest różna - wypływ na to ma różny stopień izolowania rur, wiek i zużycie urządzeń, którymi woda przepływa. Straty na cyrkulacji rozbija się w zależności od zużycia. Z uwagi na wyższe koszty cyrkulacji, mogą być wyższe koszty podgrzania wody. Na pewno wyższe będą koszty cyrkulacji w bloku x, który zużywa 300 metrów sześciennych wody niż w bloku y, gdzie to zużycie jest na poziomie 1000 metrów. Paradoksalnie, ale tam, gdzie jest większe zużycie, jest mniejsza cena. W blokach, gdzie mieszkają ludzie starsi, gdzie lokatorzy przebywają zagranicą i to zużycie jest mniejsze ta cena będzie wyższa - wyjaśnia Marcin Pocheć, prezes spółki ciepłowniczej.


Jak dodaje, każdy blok zamawia określoną ilość energii, która jest zużywana do ogrzania bloku i podgrzania wody. To jest tzw. moc zamówiona. Od tego uzależniona jest stawka, która obowiązuje mieszkańców, na nią składa się zużyta energia plus opłata stała za energię. Jeśli chodzi o tzw. dodatkowe koszty za moc zamówioną to ta opłata dotyczy wszystkich odbiorców, tylko zarządcy rozliczając ją "wrzucają" to w różne koszty - mówi prezes ZEC dodając, że są to już rozliczenia niezależne od ciepłowni.
Zdaniem zarządców nieruchomości spółdzielczych, którzy wypowiadali się na ten temat na naszych łamach przy okazji różnic w temperaturze ciepłej wody, różnice w cenie podgrzania wody są wynikiem wielu czynników, zależą m.in. od wielkości nieruchomości, ilości zużytej wody oraz liczby osób, które zamieszkują w bloku.


Okiem administratora
Skąd ta wysoka cena wody i skąd się biorą te dodatkowe koszty za moc zamówioną? - pytamy zarządcy.
- Nieruchomość, o której mowa dopiero od kilku miesięcy korzysta z centralnej ciepłej wody. W ub. roku zostały tam zlikwidowane piecyki gazowe. Te dane na ten moment mogą być niemiarodajne, ale w każdej zarządzanej przez nas nieruchomości startujemy do kwoty 25 zł za metr sześciennych podgrzania wody. To nie jest cena tylko koszt podgrzania ciepłej wody, wynikający ze zużycia. Te koszty, które są zależne od właścicieli, są potem weryfikowane a zaliczki pomniejszane, jeśli jest taka możliwość - wyjaśnia Kazimiera Saramak z Atrium Zarządzanie Nieruchomościami w Starachowicach. - Jeśli chodzi o dodatkowe opłaty za tzw. moc zamówioną to ponoszą ją wszyscy mieszkańcy. To jest opłata stała, wnoszona co miesiąc, którą jesteśmy obciążeni przez ZEC. Ta opłata jest dzielona na mieszkanie a nie jest doliczana do rozliczenia kosztów, które wynikają ze zużycia. W zasobach spółdzielczych opłata za moc zamówioną dotyczy nie tylko podgrzania ciepłej wody, ale również ogrzewania i tam liczona jest od metrażu mieszkania a nie lokalu - wyjaśnia K. Saramak.





ewan





 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-03-17 13:56:05

    NIEDOGRZANI "z bloków"!!! : Te wszystkie tłumaczenia bardzo pokrętne, niekonkretne, i merytorycznie nic nie uzasadniające tak wysokie koszty bezpośrednie. Nic się nie mówi o bardzo wysokich kosztach administracyjnych i przeznaczonych na imprezy miejskie(patrz plakaty - ZEC sponsor), a które bezpośrednio ponoszą mieszkańcy "bloków" jako jedyni i główni płatnicy. OSTATNIA wątpliwość budząca powszechne oburzenie: to połączenie ZEC i MZK , A TYM samym pośrednio "utrzymywanie" przez NAS-odbiorców ciepła - Jednostki budżetowej miasta. Fakt ten znamionuje korupcjogenne i prawne poważne zastrzeżenia. Mieszkańcy NIE powinni się na taki stan prawny i organizacyjny ZGODZIĆ i dalej akceptować ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do