
35 lokalnych wydawców z całej Polski publikuje na swoich portalach teksty Tygodnika Zamojskiego, na który sąd nałożył prewencyjny zakaz publikacji
Media lokalne to najważniejszy bezpiecznik Polski samorządowej. Opisują, relacjonują, ale przede wszystkim pełnią funkcje kontrolne wobec władzy i patrzą jej na ręce.
W listopadzie w Zamościu doszło do wstrząsającej sytuacji: Sąd Okręgowy uznał, że ważniejsze jest dobre samopoczucie osób publicznych i miejskiej spółki, niż prawo mieszkańców do informacji. Nałożył na Tygodnik Zamojski 11-miesięczny zakaz publikacji na temat działalności Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w tym mieście. Nakazał także usunięcie dotychczas opublikowanych tekstów ze strony internetowej.
To nic innego jak zakazana w Konstytucji cenzura prewencyjna. Jeśli będziemy się godzić na taka metodę, jeśli nie zaprotestujemy, obudzimy się w rzeczywistości, w której takie zakazy są normą. Nie wchodząc w meritum sporu między spółką a gazetą, protestujemy przeciw ograniczaniu prawa mieszkańców do informacji PRZED rozstrzygnięciem sądowym.
Takie sądowe zabezpieczenia to śmierć mediów. A bez mediów nie ma demokracji.
Sądowy zakaz dotyczy tylko Tygodnika Zamojskiego. Dlatego 35 lokalnych wydawców, w geście solidarności, publikuje na kilkudziesięciu portalach zakazane teksty. Ukazują się tego samego dnia.
Cenzura nie przejdzie!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie