
O pusty tzw. "bunkier" dopytują Czytelnicy Tygodnika, którzy odwiedzają Park Miejski w Starachowicach. Czemu jeszcze nie działa?
- Co z dzierżawą tzw. bunkra w Parku Miejskim? Sezon w pełni, gastronomia powinna na siebie zarabiać, czego przykładem jest dawna Chatka Baby Jagi, a to stoi puste. Dlaczego? - pytają Czytelnicy. - Czy została podpisana umowa z najemcą? Co z wpływami z tytułu dzierżawy dla miasta - czy wpływają? W jakiej wysokości?
Ogłoszony w ub. roku przetarg nieograniczony na najem na okres 10 lat dotyczył lokalu użytkowego o pow. 170,30 m.kw. przy ulicy Radomskiej w Starachowicach, z przeznaczeniem na lokal handlowo-usługowy. Warunkiem udziału w przetargu była wpłata wadium, które wpłynęło od jednego oferenta. Jak poinformowały służby miejskie, gmina podpisała umowę z najemcą, a wpływy z tytułu dzierżawy wpływają do miejskiej kasy.
Dlaczego najemca wciąż nie prowadzi działalności? Dzierżawca nie chce na mówić o powodach, ale zapewnia, że niebawem rozpocznie działalność.
Do kasy miasta z tytułu dzierżawy tzw. bunkra wpływa ponad 1.700 zł brutto (8,50 zł za m.kw netto). W skali roku to ok. 20 tys. zł.
By zainwestowana suma 1,2 mln zł wróciła do miasta potrzeba bagatela... 60 lat.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To kolejna bezmyślność ! 1700 zł/m-c za lokal który kosztował mnóstwo kasy. To ciekawe, że miasto nie wie dlaczego lokal jest nieczynny. Czy to była umowa na prowadzenia działalności czy tylko na odprowadzanie czynszu. Lokal niszczeje ale co tam, przecież nikt z UM nie dołożył do tego grosza...