Reklama

Ataki ustały, ale policjanci nie zamierzają odpuścić. Będą kolejne?

23/06/2020 13:55

Mieszkańcy dwóch miast z naszego regionu na razie mogą spać spokojnie. Telefoniczne ataki, o jakich lokalni stróże prawa zostali poinformowani kilka dni temu, przynajmniej na razie zakończyły się. Funkcjonariusze trzymają rękę na pulsie, próbując ustalić kim był sprawca lub sprawcy.

- Nasi funkcjonariusze prowadzą czynności mające na celu ustalenie sprawcy lub sprawców – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. To właśnie w mieście nad Kamienną, a także sąsiednim Skarżysku, pod koniec czerwca odnotowano łącznie kilkanaście prób oszustwa. Narzędziem do jego popełnienia miał być... telefon.

- Miejscowi stróże prawa odnotowali kilka zgłoszeń od mieszkańców. Z ukrytego numeru telefonu dzwonił mężczyzna podający się za policjanta – opisywał funkcjonariusz. Po co mężczyzna kontaktował się ze starachowiczanami? Jak ustalili policjanci, dzwoniący sugerował rozmówcom, że prawdopodobnie został podrobiony ich dowód osobisty, a w skrzynce pocztowej powinno znajdować się wezwanie na komendę. Z treści rozmowy wywnioskować można było, że oszust dąży do uzyskania całych danych osobowych, aby mógł je zweryfikować z rzekomym podrobionym dokumentem.

Całość okazała się oczywiście zmyśloną historią, nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością. Mieszkańcy Starachowic, o podejrzanych telefonach natychmiast zaalarmowali prawdziwych mundurowych. Ci, m.in. za pośrednictwem lokalnych mediów zaapelowali o ostrożność. Co od tamtego czasu zmieniło się i czy śledczym udało się namierzyć oszusta, a być może grupę osób zaangażowanych w taki proceder?

- Nikt w związku ze sprawą nie został zatrzymany – mówił we wtorek (23 czerwca) rzecznik Kusiak. Jak dodał, jednym z powodów do optymizmu jest fakt, że mieszkańcy którzy odbierali telefony z prośbami, nie dali się nabrać. - Na szczęście w tym przypadku, nie mieliśmy do czynienia z próbą oszustwa, która ostatecznie powiodła się – tłumaczył oficer prasowy KPP. Nie zmienia to faktu, iż takie telefony nie powtórzą się w kolejnych dniach. Dla policjantów pracujących przy sprawie, zrelacjonowane sytuacje nie są niczym nowym. Na przestrzeni ostatnich miesięcy, dochodziło bowiem do podobnych. Na razie nie wiadomo, czy na terenie województwa świętokrzyskiego grasuje szajka, specjalizująca się w wyłudzaniu danych osobowych, czy może mamy do czynienia z jednym sprawcą.

- Zbliżają się wakacje, a zatem czas, w którym mieszkańcy regionu będą się przemieszczać po kraju. Przestępcy nie śpią i każdą, nadarzającą się okazję do szybkiego oraz łatwego zarobku zapewne będą chcieli wykorzystać. Policjanci są po to, by im to utrudnić lub zapobiec popełnieniu przestępstwa – podkreślają świętokrzyscy stróże prawa, którzy po raz kolejny apelują o rozsądek i rozwagę. - Ostrożności nigdy nie za wiele – uzupełniają.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do