
Historia świętokrzyskich i nie tylko sportów walki pisze się na naszych oczach. W piątkowy wieczór, podczas gali One Punch w Ostrowcu Św. swoje kolejne zwycięstwo na zawodowym ringu dopisał Adrian Gunia. Wychowanek Dragona Starachowice okazał się lepszy od rywala z kraju kawy. Walka odbyła się w formule muay thai do 67 kg.
Styl robi pojedynek - zwykle takiego właśnie określenia używa się w stosunku do zawodników, którzy potrafią skraść show. Do takich bez wątpienia należy Adrian Gunia. Fighter, którego przygoda ze sportami walki rozpoczynała się pod okiem trenera Marka Jasińskiego triumfował po raz kolejny.
W styczniowy wieczór dzięki jednogłośnej decyzji sędziów pokonał Brazylijczyka Gustavo Oliveirę. Zdaniem sędziowskiej trójki, wszystkie z rund zakończyły się wygraną Polaka.
Gunia po pierwszej, dynamicznej w swoim wykonaniu odsłonie pojedynku, kropkę nad i postawił w trzeciej rundzie.
- Czy rzeczywiście mam patent na przeciwników z Brazylii? Pewnie coś w tym jest - stwierdził tuż po walce 24-latek. W kwietniu 2024 roku, także na gali organizowanej przez promotora sportów walki Grzegorza Września, Gunia rozprawił się z Rafaelem Apocalipse.
- Rywal walczył widowiskowo, ale udało mi się temu przeciwstawić. Chciałbym z tego miejsca gorąco podziękować wszystkim moim kibicom, którzy pojawili się w hali w Ostrowcu. Czułem ich wsparcie z trybun - zaznaczył starszy z braci Gunia.
Wcześniej swój pojedynek wygrał Mateusz Gunia, pokonując Filipa Patera.
Fot. Piotr Szaraniec (Baza Foto Sport)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie