Reklama

Chcą zdobyć kasę na wiadukt, drogi i mieszkania. Jak?

Czy gminy będące udziałowcami Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach zdecydują się na zbycie części udziałów spółki na rzecz Polskiego Funduszu Rozwoju? Czemu i komu ma to służyć?


Z inicjatywy prezydenta Marka Materka doszło do spotkania w gronie włodarzy gmin Mirzec, Brody, Wąchock i Starachowice. Po zbadaniu kondycji finansowej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach (której udziałowcami są w/w gminy), prezydent wystąpił z pomysłem zbycia części udziałów PWiK na rzecz Polskiego Funduszu Rozwoju. Nie więcej niż 49 proc. udziałów, żeby zachować kontrolę, mieliby się pozbyć wspólnicy tworzący zgromadzenie tj. Mirzec, Brody, Starachowice, Wąchock. Gminy miałyby ustalić bezpieczny procentowy udział, tak by spółka była w stanie spłacić go w ciągu 20 lat.

Czemu i komu ma to służyć oraz na co miałby pójść pieniądze z PFRu? Jak wyjaśnia prezydent M. Materek, premier Mateusz Morawicki dla gmin, które znalazły się na liście zagrożonych utratą funkcji gospodarczej, stworzył pakiet bonusów.


Pakiet dla miast średnich, wśród których znalazły się Starachowice, daje możliwość skorzystania z z pieniędzy z PFR - wyjaśnia prezydent. - To rządowy fundusz, którego celem jest wspieranie inwestycji realizowanych przez samorządy. Jest to jeden z elementów tzw. Planu Morawieckiego. PFR daje możliwość kupna mniejszościowego pakietu udziału spółki, płacąc samorządowi. Samorząd musi przeznaczyć pieniądze na inwestycje realizowane na terenie gminy. W naszym przypadku rozważamy możliwość sprzedaży części udziałów PWiK i przeznaczenia pieniędzy na wkłady własne do inwestycji realizowanych przy wsparciu zewnętrznym np. budowę wiaduktu, modernizacje dróg i budowę budynków wielorodzinnych przy rządowym wsparciu.


To ostatni moment na skorzystanie przez Starachowice z ogromnych środków zewnętrznych. Musimy maksymalnie wykorzystać wszystkie możliwości.

Jak dodaje prezydent, miasto musi także wybudować mieszkania na wynajem, by pomóc wielu rodzinom w mieście, których nie stać na wzięcie kredytu i kupno własnego M.

Czy i jakie jest ryzyko wejścia PFR do PWiK?


Praktycznie żadne. PFR jest pasywnym udziałowcem, ma wspomagać pozyskiwanie pieniędzy przez samorządy, nie angażuje się w bieżącą działalność spółki. Oczywiście ma prawo veta w Radzie Nadzorczej, w czasie spłaty udziałów przez PWiK - mówi prezydent. - Ale nie ma takiej możliwości, by przełożyło się to na wzrost ceny wody i ścieków - zapewnia.


W przypadku Starachowic, do "wzięcia" byłoby ok. 25 mln zł. Jeśli chodzi o gminy Wąchock, Brody, Mirzec byłoby to mniejsze kwoty, w zależności od proc. udziału.


To długi i zawiły proceduralnie proces. Z tej możliwości skorzystał już m.in. Nowy Sącz, w przypadku którego formalności trwały osiem miesięcy, teraz czekają na przelew. Ale jeśli rząd dał taką furtkę, to warto z tego skorzystać - nie ma wątpliwości M. Materek.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do