
Na niewłaściwie zachowanie kierowcy miejskiego autobusu pożalił się niepełnosprawny pasażer, który kulą machał na odjeżdżającego kierowcę. Przez to zdarzenie przepadła mu wizyta lekarska a następna za trzy miesiące.
Do zdarzenia doszło przy ul. Bema na Osiedlu Orłowo w Starachowicach. Jak opowiada niepełnosprawny senior, tego dnia jechał do szpitala na wizytę lekarską. Dochodził o kuli do przystanku, kiedy autobus zaczął odjeżdżać.
- Machałem nawet kulą, żeby poczekał, kierowca widział mnie na pewno. Mimo to po prostu odjechał. Spóźniłem się do lekarza. Następną wizytę mam za trzy miesiące. Z tej części miasta jest bardzo mało autobusów - linia nr 20, która jedzie na ul. Radomską ma tylko cztery kursy w ciągu dnia, a na taksówkę mnie nie stać - ubolewa pan Andrzej, który jest oburzony postawą kierowcy.
Zgłosiliśmy sprawę miejskiemu przewoźnikowi, który jest wyczulony na tego typu sytuacje. Opisane zdarzanie zostało zweryfikowane na monitoringu. Wedle relacji Marcina Pochecia, prezesa Zarządu Zakładu Energetyki Cieplnej - Komunikacja Miejska w Starachowicach, kierowca na pewno nie widział tego pasażera.
- Jak widać na nagraniu, autobus podjechał na przystanek, wsiadło sześć osób. Mężczyzna o którym mowa jest widoczny, jak wychodzi ze sklepu, który jest obok przystanku. Wtedy już kierowca zamykał drzwi i patrzył w lewe lusterko, bo włączał się do ruchu - relacjonuje nagranie Marcin Pocheć, dodając, że człowiek autobus widzi, co nie znaczy, że kierowca widzi człowieka.
- Przykro mi, że spóźnienie pasażera tak się skończyło nie dojechał do lekarza na czas, ale nie było to z winy kierowcy. Po tym, co widziałem na nagraniu nie ma podstaw do upomnienia czy nagany wobec kierowcy - dodaje M. Pocheć.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panu prezesowi przypominam, że autobus posiada dwa lusterka i kierowca ma o b o w i ą z e k sprawdzić obydwa przed odjazdem. Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Kierowcy MZK mają zazwyczaj gdzieś pasażerów i udają ,że nie widzą tych którzy starają się dobiec do przystanku...
Do lusterko. Widać ze tępak z Ciebie. Najwiecej do powiedzenia maja Ci co pojęcia nie mają o czym piszą.