
Lubiany i szanowany przez kolegów z murawy, pracowity, a przede wszystkim niezwykle ambitny – taki był Maciej Cichacki. W miniony poniedziałek (19 kwietnia) do zielono-czarnej rodziny Staru Starachowice dotarła smutna informacja. W wieku 70 lat odszedł jeden z zawodników, który przed laty reprezentował barwy II-ligowego wówczas klubu z ul. Szkolnej.
- Szkoda, że do tego doszło. To wielka strata dla całego środowiska piłkarskiego w Starachowicach i nie tylko – powiedział Tadeusz Nowak, jeden z legendarnych graczy Staru, który Macieja Cichackiego znał doskonale. Przed przyjściem do starachowickiej drużyny, występowali bowiem razem w Neptunie Końskie.
- Z Maćkiem przyjaźniliśmy się również po tym, jak obaj postanowiliśmy zawiesić buty na kołku. Kiedy graliśmy w Starze, mieszkaliśmy w Starachowicach blisko siebie. Takie relacje zostają w pamięci na lata. Jeszcze nie tak dawno składaliśmy sobie życzenia świąteczne – dodaje Nowak.
Postać Maciej Cichackiego pamiętają zwłaszcza starsi kibicce zielono-czarnych. Grał w drużynie Staru, kiedy ten przeżywał lata świetności. Na boisku występował najczęściej jako obrońca lub pomocnik. Był ważną postacią II-ligowego zespołu. Miał okazję rywalizować z takimi ekipami jak: Jagiellonia Białystok czy Motor Lublin. Po zakończeniu przygody z futbolem jako zawodnik, postawił na pracę szkoleniową. Pracował w Partyzancie Radoszyce. Jako trener piastował tę funkcję w sezonach 2008/09 (IV liga, runda jesienna), 2010/11 (IV Liga, runda jesienna) oraz 2012/13 (IV liga, druga część rundy jesiennej).
W klubie z powiatu koneckiego pracował także jako trener grup młodzieżowych. Dlaczego akurat w to miejsce pokierował go los? Odpowiedź zna jego kolega z boiska – wspomniany Tadeusz Nowak.
- Stamtąd pochodzi żona Macieja. Tam też się przeprowadził i mieszkał – zaznaczył nasz rozmówca. Maciej Cichacki w grodzie nad Kamienną gościł m.in. w połowie sierpnia 2018 r., kiedy to na stadionie przy ul. Szkolnej rozgrywany był memoriał im. Edwarda Pietrasińskiego. W 20. edycji turnieju przypominającego postać wspaniałego przed laty napastnik Staru, Cichacki co prawda nie zagrał, ale został wyróżniony w sposób szczególny. Podobnie jak m.in. Ryszard Bartosik, Jerzy Fotfolc czy Mieczysław Turczyk otrzymał od włodarzy Staru pamiątkową koszulkę z nr 3.
- Z głębokim żalem zawiadamiamy, iż do Domu Pana odszedł przeżywszy 70 lat, wieloletni zawodnik Staru śp. Maciej Cichacki. Kolejny zawodnik grający w II-ligowym Starze dołączył do grona kolegów z drużyny. Rodzinie oraz najbliższym składamy wyrazy współczucia – złożyli kondolencje członkowie zarządu starachowickiego klubu, zawodnicy oraz kibice.
- To wielka strata. Odeszła od nas postać nietuzinkowa i wybitna - stwierdził burmistrz miasta i gminy Radoszyce Michał Pękala. - Maciej Cichacki był osobą, która miała serce nie tylko do sportu, ale również do edukacji. Wystarczy tylko wspomnieć o tym, że kierował niegdyś jedną z placówek oświatowych. Był chodzącą encyklopedią sportu. Zawsze można było do niego przyjść, porozmawiać, poradzić się w kwestii sportu. Służył dobrą radą – podkreślił burmistrz Pękala.
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w środę, 21 kwietnia kościele w Radoszycach (pow. konecki) o godz. 13.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie