
Powszechne problemy z parkowaniem w osiedlach mieszkaniowych dają się we znaki kierowcom zostawiającym swoje auta przy ul. Lipowej w Starachowicach. Czy Twoim zdaniem taka korespondencja ze strony mieszkańca to życzliwość czy złośliwość?
Pod wieżowcem przy ul. Lipowej w Starachowicach od kilku miesięcy obowiązuje zakaz parkowania osób postronnych. Auta mogą zostawiać jedynie osoby uprawnione - posiadające specjalny identyfikator wydany przez spółdzielnię dla mieszkańca lub gościa. Wszyscy pozostali muszą się liczyć z konsekwencjami naruszenia prawa.
W takiej sytuacji znalazła się nasza Czytelniczka, która pewnego dnia znalazła za szybką karteczkę z wiadomością od życzliwego mieszkańca: "Brak identyfikatora w pojeździe następnym razem zgłoszenie na Straż miejską Mieszkaniec Bloku 33".
- Rozumiem wszystko, ale zostawiłam auto w godzinach pracy, kiedy praktycznie cały parking bywa pusty. Widać komuś bardzo doskwierało zajęte miejsce prze osobę spoza bloku. Chciałbym się tak w życiu nudzić... - pisze nasza Czytelniczka nie kryjąc poirytowania.
Czy słusznie? Czy powinna być raczej wdzięczna za zwrócenie uwagi, co nie wiązało się z konsekwencjami prawnymi i finansowymi? Czy Twoim zdaniem taka korespondencja ze strony mieszkańca to życzliwość czy złośliwość?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech się ta Pani cieszy, że nie zrobiono jej pojazdowi zdjęcia i nie przekazano policji, bo tacy życzliwi też są w naszym miescie. Mandat murowany...
A co z tymi życzliwimi z bloków co mają po trzy samochody z jednego mieszkania?
Autor tej kartki nie ma matury sądząc po byku ortograficznym... Najczęściej tacy upierdliwi ludzie sami mają sporo za kołnierzem .
A to matura gwarantuje znajomość ortografii i gramatyki? Wątpię.