
W środowe (20 marca) wczesne popołudnie, zakończyła się strażacka akcja, która prowadzona była na terenie zbiornika przeciwpożarowego, określanego popularnie Balatonem. Szukano zwłok, zaginionej od końcówki lutego br., 80-letniej starachowiczanki. Jaki był jej finał?
Zawodowi ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach, zbiornik wodny położony w kompleksie leśnym, na terenie osiedla Łazy sprawdzali kilkukrotnie w ciągu jednego dnia.
- Strażacy w celu przeszukania zbiornika, użyli m.in. specjalistycznego sprzętu w postaci kamery, która przeznaczona jest do obserwacji i poszukiwań podwodnych - poinformował mł.bryg. Marcin Nyga, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Dlaczego starachowicki Balaton, wskazano jako miejsce, w którym mogła znaleźć się zaginiona starachowiczanka? Zdaniem śledczych, kobieta być może pomyliła drogę do domu, nie była w stanie do niego trafić i zabłądziła.
Środowa akcja nie przyniosła jednak żadnych rezultatów. - Strażakom nie udało się odnaleźć niczego, co mogłoby wskazywać na to, że zaginiona kobieta wpadła do wody – stwierdził w rozmowie z TYGODNIK-iem rzecznik Nyga. Zwłok mieszkanki Starachowic, także nie odnaleziono. Na tym poszukiwania się nie kończą. Będą dalej kontynuowane.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie