
Do śmierci doszło nagle. 45-latek najprawdopodobniej stracił przytomność – zaznaczył mł.asp. Banach. Jak udało nam się ustalić, na miejscu zdarzenia, w budynku białobrzeskiego zakładu opieki zdrowotnej, prowadzona była akcja resuscytacyjna. Jedna z przyjętych w postępowaniu wersji zakłada, iż przyczyną śmierci mogła być niewydolność krążeniowo-oddechowa. - W tym zakresie prowadzone będą badania. Ciało zostało zabezpieczone do badania sekcyjnego. Policjanci przesłuchali już pierwszych świadków – mówił rzecznik KPP Białobrzegi. Zabezpieczona została również dokumentacja medyczna ratownika, a wśród nich dane dotyczące przebiegu kariery zawodowej.
Śledczy: dolegliwości nie zgłaszał
45-latka na początku grudnia żegnali m.in. za pośrednictwem portalu społecznościowego znajomi z pracy. - Odszedł na wieczny dyżur. Wyjątkowy człowiek, wysokiej klasy specjalista z ratownictwa medycznego, który uratował wielu ludzi – opisuje członek załogi Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Wszyscy ratownicy medyczni w naszym regionie i nie tylko, a także osoby powiązane z pogotowiem przywdziali żałobę. Na samochodach ratowników pojawiły się m.in. czarne kiry.
6 grudnia wszczęte zostało śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci. Postępowanie prowadzone jest w związku z art. 155 Kodeksu Karnego - poinformował Maciej Gawaś, szef Prokuratury Rejonowej w Grójcu. - Dzień wcześniej Prokuratura Rejonowa, została powiadomiona przez dyżurnego KPP w Białobrzegach o znalezieniu zwłok ratownika medycznego w toalecie służbowej, w tymczasowej siedzibie pogotowia ratunkowego w Białobrzegach przy ul. Reymonta 13A. Denat został znaleziony przez współpracownika, lekarza chirurga ok. godz. 14.50, po czym została podjęta natychmiastowa akcja reanimacyjna, która nie powiodła się. Zgon stwierdzono ok. godz. 16.04. W toku prowadzonych czynności ustalono, że mężczyzna zaczął zmianę 5 grudnia ok. godz 8, w systemie zmianowym 12-godzinnym. Nie zgłaszał współpracownikom złego samopoczucia – dodał prokurator.
Zwłoki zmarłego zostały przekazane do Zakładu Patomorfologii Szpitala Specjalistycznego w Radomiu celem przeprowadzenia oględzin zewnętrznych i wewnętrznych. - Postępowanie przygotowawcze jest na etapie początkowym. Jak każde objęte jest tajemnicą śledztwa – dodał prok. Gawaś.
Rafał Roman
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie