Reklama

Z jej wyników cieszyli się nie tylko najbliżsi. Mistrzyni Europy na razie bez stypendium prezydenta

Wielka radość ze znakomitego wyniku, jaki udało się osiągnąć podczas międzynarodowych zawodów, po kilku tygodniach miesza się ze smutkiem. Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżywa Zuzanna Pacek. Reprezentantka Starachowickiego Klubu Karate Kyokushin, miała nadzieję na przyznanie jej przez prezydenta miasta Marka Materka, sportowego stypendium m.in. za medal przywieziony z mistrzostw Europy. Na nadziejach, przynajmniej na razie się skończyło.

Zuzanna to jedna z wielu zawodniczek, jakie na co dzień reprezentują barwy nie tylko Starachowickiego Klubu Karate Kyokushin. Młoda podopieczna trenera Sebastiana Kozła, wielokrotnie udowadniała, że młodzi ludzie dzięki pracy, zaangażowaniu, a przede wszystkim pasji w dążeniu do celu, są w stanie osiągnąć wiele. Zawodniczka, w połowie stycznia br. znakomicie spisała się podczas mistrzostw Polski Polskiej Federacji Shinkyokushin. W zawodach, które odbyły się w Turku (woj. wielkopolskie) uplasowała się na najwyższym stopniu podium. Co ciekawe, w kategorii kumite na MP zajęła 4. lokatę.

Złoty medal jaki wywalczyła kilka miesięcy temu, miał być trampoliną do dalszych sukcesów. Tak się stało. Pod koniec czerwca, w czeskiej Pradze, Pacek w pięknym stylu wywalczyła krążek z najcenniejszego kruszcu, podczas mistrzostw Europy kadetek w konkurencji kata. Co działo się później? Klub w imieniu zawodniczki wystąpił do prezydenta miasta o przyznanie stypendium sportowego, na jakie zasługują starachowiccy sportowcy. Pieniądze miały trafić na konto, w drugiej połowie 2019 r. I tu pojawił się pierwszy zgrzyt.


Byliśmy mocno zaskoczeni tym, że szanowna komisja włącznie z prezydentem miasta, odrzuciła nasz wniosek z przyczyn formalnych. Dla nas taka decyzja okazała się mocno niezrozumiała - tłumaczył Sebastian Kozieł, szkoleniowiec Starachowickiego Klubu Karate Kyokushin. Sprawa odmownej decyzji, dotyczącej stypendium dla Zuzanny Pacek ujrzała światło dzienne w mediach społecznościowych. Kilka dni temu, na popularnym portalu pojawił się m.in. fragment pisma, jakie trafiło w tej sprawie do klubu.


Odwołanie do SKO



Czytamy w nim, że (...) "w oświadczeniu ministerialnym dodatkowo zwraca się uwagę na konflikt w strukturach tej dyscypliny oraz decyzję o wykluczeniu ze struktur Światowej Organizacji Karate, Polskiego Związku Karate uznając jednocześnie za właściwą Polską Unię Karate (PUK). Zgodnie z decyzją MSiT, PZK pozostaje jednak polskim związkiem sportowym dla sportu karate. Ministerstwo Sportu podkreśla również, iż sytuacja dotycząca konfliktu w tej dyscyplinie, nie sprzyja dalszemu rozwojowi karate w Polsce. Brak porozumienia pomiędzy PUK, a PZK powoduje brak możliwości wspierania realizacji zadań z tego zakresu przy wsparciu środków publicznych".


Po zapoznaniu się z treścią dokumentu, nie mogliśmy czekać na dalszy rozwój wydarzeń – podkreśla w rozmowie z TYGODNIK-iem oraz portalem starachowicki.eu trener Kozieł. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że konflikt pomiędzy Polską Unią Karate i Polskim Związkiem Karate niczemu dobremu nie służy. Nie możemy się jednak zgodzić z faktem, który dla każdego, kto choćby trochę interesuje się sportem jest oczywisty – dodał szkoleniowiec klubu, który jednocześnie odniósł się do jeszcze jednego, fragmentu uzasadnienia o nieprzyznaniu stypendium.


Czytamy w nim: (...) "w opinii komisji nie jest możliwe wskazanie właściwego Polskiego Związku Sportowego, który dokonałby potwierdzenia wyników osiągniętych przez zawodnika. Dodatkowo wpływ na opinię komisji o nieprzyznaniu stypendium, ma aktualna sytuacja w tej dyscyplinie sportu".

Jak komentuje to jeden z twórców sukcesów sportsmenki?


Urząd Miasta w jednym i tym samym piśmie sam sobie zaprzecza. To Polski Związek Karate do dziś honorowany jest przez Ministerstwo. Informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej MSiT. Składając wniosek o przyznanie stypendium, dołączyliśmy również stosowne dokumenty potwierdzające osiągnięcia podopiecznej. Tym bardziej dziwi nas podejście do tematu – mówił Kozieł. – Rozmawiamy z przedstawicielami innych klubów karate w Polsce. De facto, w innych miastach czy miejscowościach nie ma takich problemów.  - zaznaczył.


Jak zakończy się historia związana ze stypendium dla mistrzyni Starego Kontynentu? Tego na razie nie wiadomo. Sprawa oparła się bowiem o Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kielcach. – Odwołaliśmy się od decyzji komisji i prezydenta. Czekamy na rozstrzygnięcie – dodał szkoleniowiec.

Czy wiesz, że...
Samorządowe kolegia odwoławcze najczęściej załatwiają odwołania od decyzji i zażalenia na postanowienia organów I instancji. Odwołania i zażalenia wnosi się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego za pośrednictwem organu, który daną decyzję lub postanowienie wydał. W opisywanym przez nas przypadku, dowołanie od decyzji o nieprzyznaniu stypendium, Starachowicki Klub Karate Kyokushin wnosił za pośrednictwem Urzędu Miasta.
Orzeczenia samorządowego kolegium odwoławczego zapadają po przeprowadzeniu rozprawy lub na posiedzeniu niejawnym. Orzeczenia, co do zasady, wydawane są w formie decyzji albo postanowień.

fot. archiwum klubu

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do