Reklama

Wypowiadamy wojnę psim kupom!

Nasze artykuły o zaniedbaniach właścicieli psów związanych ze sprzątaniem kup po swoich pupilach wywołały lawinę komentarzy w sieci. Czytelnicy mają mnóstwo pomysłów na rozwiązanie śmierdzącego problemu. Niektóre bardzo trafne. Czy Rada Miejska oraz służby porządkowe wezmą sobie do serca sugestie mieszkańców, by raz na zawsze psie kupy zniknęły z naszych trawników i chodników?




Czy brak koszy na psie odchody, to wystarczający powód do uchylania się od obowiązku, jaki ciąży na właścicielach czworonogów? Zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku w gminie właściciel ma sprzątać po psie. W praktyce jednak to nie działa, czego dowodem są zanieczyszczone trawniki i chodniki, najbardziej uciążliwe na wiosnę, kiedy przyjdzie odwilż. Ale nie tylko, bo przecież psy załatwiają się przez cały rok.


O ile w ogóle służby porządkowe podejmą interwencję, kończy się na pouczeniu. Tłumaczenie jest jedno: brak  koszy, torebek, rękawiczek... I tak tkwimy w martwym punkcie, którego główną kartą przetargową wydaje się brak narzędzi. Czy aby na pewno to jest główny powód? Sądząc po wypowiedziach naszych Czytelników problem tkwi gdzie indziej: brak nam kultury i poczucia obowiązku! Nie ma nawyku sprzątania po psie! Co z tym zrobić? Pomysłów jest wiele... Oto sugestie z sieci.

Cytowane z Facebooka





Agnieszka: kosze mogą być te zwykłe, jak nie ma specjalnych. Ale muszą być!
Paulina: Ja sprzątam, jednak utrudnieniem jest brak kosza na śmieci - idąc od Biedronki w Wierzbniku w stronę Wojska Polskiego nie ma nawet jednego kosza na śmieci!


Sprzątanie po psiaku jest obowiązkiem właściciela, ale zapewnienie koszy należy już do władz miasta i oni się z tego nie bardzo wywiązują... no, chyba że w miejscach, których zdjęcia są często publikowane w mediach społecznościowych tj. Rynek lub np. Osiedle Południe, gdzie rozstawienie koszy specjalne "dla piesków" zostały sfotografowane z każdej strony. Nie będę jechała na Południe, by wyrzucić woreczek z kupką psa. Nie wymagam, by wszędzie stały specjalne kosze na psie kupki, ale zwykły kosz na śmieci co 200 metrów by się przydał.
Edyta: Chamstwo nie zna granic.
Stanisława: Jeszcze nie widziałam osób sprzątających po swoich pupilach
Marcin: Znam jedną która sprząta i 15 które nie


Łukasz: wymyśliłem teraz patent - Łopatka... nawet mała plastikowa... Zakopywać... Naturalny nawóz i nikt nie wdepnie


Katarzyna: Nawet jak sprzątają, to się odechce, skoro kosze są nieopróżniane. Nie chcę sobie wyobrażać zapachu kosza pełnego po zawór

Magdalena: Od wielu lat mam psa, po którym zawsze sprzątam. Czasem nawet ktoś mi za to podziękuje, co mnie zwyczajnie bawi. Myślę, że dopóki nie będzie jasnego nakazu sprzątania po psie, większość znajdzie jakieś wytłumaczenie. Jestem pewna, że gdyby zamiast tabliczek, na których teraz widnieje napis o zakazie wprowadzania psów, były te o nakazie sprzątania, to ludzie widzący tych, którzy nie sprzątają mieliby większą odwagę zwracania uwagi. W tej chwili przepisy są różnie interpretowane, dlatego często słyszę od ludzi, że nie sprzątają, bo nie muszą. Wystarczy, że płacą podatek.

Małgorzata: Jestem za tabliczkami z nakazem sprzątania a nie zakazywania wejścia psu na trawę. Właściwie to już nie ma gdzie z pieskiem chodzić, bo wszędzie bloki ogrodzone płotami. Niedługo przyjdzie psom załatwiać się na drodze. Jestem za sprzątaniem po pupilach i zniesieniem płotów przed blokami.

Sylwia: Jak dla mnie to nie jest wina koszy tylko ludzi, do zwykłego kosza po psie też można wyrzucić, ale po co? Lepiej udawać, że się nie widzi co piesek robi i iść dalej.

Marta: Wczoraj byłam świadkiem jak Pani nie sprzątnęła po piesku. Na mój komentarz nawet się nie odwróciła. Ja bym nałożyła wysokie kary.

Tomasz: mandat 500 zł!

Aleksandra: W mojej dzielnicy trzeba by tę kupę nosić ze sobą przez resztę spaceru i zabrać ze sobą do domu. 500 zł mandatu to kwota, która może rzeczywiście kogoś by do tego skłoniła. Jednak jestem zwolenniczką koszy w pierwszej kolejności jako próby rozwiązania problemu.

Tomasz: Nakazy są mało skuteczne. Trzeba zachęcić obywatela w jakiś sposób do sprzątania kup. Może jakieś automaty z licznikiem? Ile wrzucisz kilogramów, tyle masz pieniędzy?

Nasze wnioski


Ostatni pomysł dość niekonwencjonalny, ale może podobny odniósłby skutek?

Wypowiadając wojnę psim kupom na początek proponujemy cztery rozwiązania do wprowadzenia w życie od zaraz:

1. ZWIĘKSZENIE LICZBY KOSZY I SYSTEMATYCZNE ICH OPRÓŻNIANIE PRZEZ SŁUŻBY PORZĄDKOWE

2. WYŻSZY PODATEK Z TYTUŁU POSIADANIA PSA - WPŁYWY NA ZATRUDNIENIE OSÓB, KTÓRE SPRZĄTAŁBY PSIE KUPY

3. WYSOKIE KARY ZA NIEWYWIĄZYWANIE SIĘ Z OBOWIĄZKU SPRZĄTANIA PSICH ODCHODÓW!

4. LEGITYMOWANIE WŁAŚCICIELI CZY WYWIĄZUJĄ SIĘ Z OPŁATY BĄDŹ SĄ UPRAWNIENI DO ZWOLNIENIA Z NIEJ

Tylko 200 osób płaci za psa!
W Starachowicach objętych podatkiem (36 zł rocznie) z tytułu posiadania psa jest 2146 osób. Faktycznie podatek płaci tylko ponad 200! Dlaczego? Bo pozostali są zwolnieni z tytułu ulg ustawowych i wynikających z uchwały.
Podstawą do zwolnienia z opłaty jest m.in. zaczipowanie psa (ponad 600 osób), osoby powyżej 65 roku życia samotnie gospodarujące, osoby niepełnosprawne i prowadzące gospodarstwo rolne.








 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2018-06-15 14:38:19

    Sprzątam po swoim psie na każdym spacerze. Zdarza się jednak tak ze zapomnę worków albo się akurat skończą wtedy zostawiam kupkę (w innych miastach biorę worek z dostępnych przy koszach). W Starachowicach się nie praktykuje ani koszy specjalnych worków, a tym bardziej jakichkolwiek kar - straż miejska boi się krytyki społeczności, która sama sobie na to zapracowała. Ostatnio sprzątając usłyszałam od kogoś siedzącego na ławce ze pierwszy raz się z spotykają. Wybaczcie ale jak spacerując po trawie przy każdym kroku muszę uważać nie tylko na kupy ale wszelkiego rodzaju śmieci to tez mi się odechciewa. Moja rada odczepcie się od kupek (rozkładają się Max 2 tyg) a zajmijcie plastikami i szkłem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2018-06-15 05:45:31

    materek niech postawi jeszcze 100 tych koszy to tylko kase komus robi za wykonanie tego

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do