
W Sądzie Rejonowym w Starachowicach zapewne niebawem znajdzie swój finał historia mężczyzny pochodzącego z województwa mazowieckiego. Kierowca pojazdu osobowego marki Opel, w środowe wczesne popołudnie doprowadził do zderzenia z innym autem. Na miejscu okazało się, iż znajdował się pod wpływem alkoholu. Wynik przeprowadzonego przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach badania wskazał na ok. 3 promile.
Do zdarzenia doszło 25 maja, ok. godz. 14, na ul. Batalionów Chłopskich w Starachowicach. Wstępne ustalenia śledczych wskazują na to, iż sprawcą był kierowca pojazdu marki Opel. – 41-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, z nieustalonych przyczyn w pewnym momencie zjechał na przeciwległy pas ruchu, przez co doprowadził do zderzenia z samochodem marki Audi - powiedział Sebastian Śpiewak z Komendy Powiatowej Policji. Co istotne, w wyniku takiego manewru doszło do zderzenia z trzecim samochodem.
- Był to volkswagen. 41-latek został przez mundurowych poddany badaniu na obecność alkoholu w orgazmie. Miał ok. 3 promile – zaznaczył funkcjonariusz KPP. Mężczyzna po tym, jak ratownicy medyczni udzieli mu pomocy, został przetransportowany do szpitala. Dwóm pozostałym kierującym na szczęście nic się nie stało. Jak poinformowali policjanci, nie wymagali hospitalizacji, zostając na miejscu. – Zarówno kierowca audi jak i volkswagena byli trzeźwi – dodał Śpiewak.
W związku ze zdarzeniem, kierowcy poruszający się tym odcinkiem drogi musieli liczyć się z utrudnieniami. Na miejscu pracowali również strażacy, których rolą było usunięcie plam powstałych na skutek wycieku płynów eksploatacyjnych, a także odłączenie zasilania w obu autach. Sprawca, po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany przez stróżów prawa. Wszystko wskazuje na to, iż mężczyzna będzie odpowiadać przed Sądem Rejonowym za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie