
To zdarzenie mogło mieć tragiczne zakończenie. W środowy poranek na odcinku drogi wojewódzkiej nr 756 w miejscowości Chybice (gmina Pawłów) doszło do wypadku. Nad ranem, kierowca samochodu ciężarowego marki Man, stracił nad nim panowanie, po czym zjechał z drogi. Kilka chwil później zapaliła się kabina ciągnika siodłowego.
Dramat kierowcy samochodu ciężarowego – tak w największym skrócie można podsumować to co wydarzyło się kilkanaście minut po godz. 4. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń stróżów prawa, 68-letni kierujący pojazdem ciężarowym marki Man, zjechał z drogi. Efekt był taki, że doszło do pożaru kabiny ciągnika siodłowego. Na szczęście mężczyźnie w odpowiednim momencie udało się opuścić samochód.
- Na miejscu zdarzenia, w działaniach brały udział m.in. zastępy z JRG Starachowice, druhowie ochotnicy z OSP Nieczulice i OSP Ambrożów. Zadysponowany został ponadto zastęp ze skarżyskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej. Byli to strażacy z grupy ratownictwa chemicznego – powiedział Daniel Lipczyński, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach. Zarówno naczepa z kruszywem jak i sam ciągnik, w momencie przyjazdu służb znajdowały się w rowie.
68-latek po opatrzeniu przez ratowników medycznych z urazem nogi trafił do szpitala. Co było natomiast powodem obecności strażaków z grupy ratownictwa chemicznego? W wyniku zdarzenia doszło do awarii zbiornika z paliwem, a także wycieku płynów eksploatacyjnych, które należało zneutralizować. W trakcie prowadzonych przez policjantów oraz strażaków działań, odcinek drogi wojewódzkiej był zablokowany w obu kierunkach.
fot. KP PSP Starachowice
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie