
Jeden niefortunny manewr mógł kosztować ludzkie życie. Jak relacjonowali ratownicy i świętokrzyscy stróże prawa, w sobotni (20 maja) wieczór na leśnym odcinku drogi wojewódzkiej pomiędzy Starachowicami a Tychowem Starym (gmina Mirzec) doszło do pechowego zdarzenia z udziałem kobiety i jej pasażerów. Na miejsce dysponowany był śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
O zdarzeniu informowaliśmy jako pierwsi na łamach portalu starachowicki.eu. Ok. godz. 20 trasą Starachowice – Tychów Stary osobowym autem przemieszczała się 31-latka. Kobieta siedząca za kierownicą samochodu marki Seat, jak wynika ze wstępnych ustaleń, najprawdopodobniej chciała wykonać manewr wyprzedzania. W pewnym momencie straciła panowanie nad samochodem, zjechała z drogi. Auto, w którym oprócz kierującej znajdowały się jeszcze: 30-letnia pasażerka i troje dzieci w wieku: 2, 5 oraz 6 lat znalazło się na boku, wcześniej dachowało.
Jak relacjonowali ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, uczestnikom udało się opuścić pojazd o własnych siłach. Na miejsce błyskawicznie dysponowany był śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który jedną z poszkodowanych osób przetransportował do szpitala. 31-latka została przez stróżów prawa poddana badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Była trzeźwa.
Przyczyny zdarzenia badają mundurowi.
fot. KPP Starachowice
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie