
Już blisko miesiąc, jak trwa regularny wyciek wody przy ul. Konstytucji 3 Maja w Starachowicach. Mimo zgłoszeń i monitów, odpowiedzialne służby nie reagują, dlaczego?
Już 15 marca radny miejski Dariusz Grunt zgłaszał wyciek wody do miejskich wodociągów...
- Bez reakcji - jak mówi. - W piątek, 31 marca zgłosiłem na sesji to wiceprezydent Gralec. Na początku to był mały wyciek teraz to jak już źródełko. Można szacować, że wyciekło nie kilkaset, ale kilka tysięcy litrów wody - leje się ok. 2 litrów wody na minute, co na dobę daje 2880 litrów - szacuje.
Ponieważ zaalarmowane służby Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach nie podjęły interwencji (lub jak widać na załączonym obrazku - nieskutecznie), radny Grunt zapowiada złożenie pisemnej interpelacji, w której będzie domagał się informacji dlaczego prawie miesiąc nie usunięto awarii? Kto jest za to odpowiedzialny i jakie zostaną wyciągnięte konsekwencje?
My również oczekujemy odpowiedzi na te pytania...
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za wodę z własnej ( bardzo wysokiej) pensji powinien zapłacić prezes PWiK za brak nadzoru. Tylko kto go do tego zmusi ???
Pan prezes to powinien być wywieziony na taczkach za taką pracę. Woda leje się przez miesiąc , a prezes nie reaguje. Skandal, mieszkańcy zapłacą . Podwyżkę się zrobi, bo kto zabroni? Mieszkam na północy Polski. Do awarii wodociągu pracownicy przyjeżdżają natychmiast.