Reklama

Wciąż (nie)pewny los maturzystów

Za trzy tygodnie mieli przeżywać najważniejszy egzamin w życiu. Już wiadomo, że nie odbędzie się on w pierwotnie zaplanowanym terminie, czyli 4 maja. Kiedy dokładnie? - tego też nie wiadomo. Jakie uczucia i emocje towarzyszą uczniom klas maturalnych, ich nauczycielom i bliskim?


Kiedy na przełomie stycznia i lutego bawili się na studniówkowych balach nawet do głowy im nie przyszło, w jakiej rzeczywistości przyjdzie im żyć za kilka tygodni. Tymczasem realia, z jakimi muszą się mierzyć wymagają absolutnej dojrzałości i rozsądku, o które niestety z dnia na dzień jest coraz trudniej. Bo kiedy lada dzień zakwitną kasztany, emocje biorą górę i każde racjonalne tłumaczenie wydaje się nie być wystarczające.

Myśli kłębią się w głowie bynajmniej nie od nadmiaru nauki, ale braku odpowiedzi na podstawowe i kluczowe pytania: czy i kiedy odbędzie się matura? W końcu w jakiej formie uczniowie kończący szkołę średnią, będą ją zdawać?

Niestety niewystarczający, wydaje się przekaz dotyczący terminu matur. Pewne jest to, że nie odbędą się 4 maja, jak pierwotnie zakładano. W czwartek, przedstawiciele rządu zakomunikowali, że planowany termin matur ogłoszą na trzy tygodnie przed egzaminem. Kiedy to będzie, wciąż nie wiadomo...

Okiem nauczyciela




Na bieżąco przekazujemy uczniom te informacje, które posiadamy. Wymieniamy się spostrzeżeniami na temat zdalnego nauczania, reagujemy na sugestie ze strony uczniów. Jedni chcą więcej nauczania online, inni woleliby tylko zadania do wykonania, które mogą zrobić w dowolnym dla nich czasie. Godząc potrzeby jednych i drugich jesteśmy w stałym kontakcie również z tymi, którzy przez kilka dni nie pojawiają się przed ekranem komputera - mówi Ewa Sajór-Ruszczak, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach.

Przed świętami uczniowie otrzymali propozycje ocen końcowych. Po świętach odbędzie się klasyfikacja uczniów klas trzecich. Rada klasyfikacyjna odbędzie się prawdopodobnie zdalnie, nie będzie z tym problemu, mamy dziennik elektroniczny. A co do samej matury, to trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała. Zdalna matura może być trudna do przeprowadzenia, choćby ze względów technicznych. Są problemy ze sprzętem, internetem, zdarza się, że wysyłamy maile, które nie dochodzą. Są tacy uczniowie, którzy korzystają podczas zdalnej nauki ze smartfonów. O ile zadanie można zrobić w ten sposób, to nie wyobrażam sobie, by zdawać maturę przez smartfona.




Jako dyrektor, nauczyciel, ale również rodzic tegorocznego maturzysty, uważam, że najważniejsze w tym momencie jest zdrowie. Nawet gdyby dziecko miało nie zdawać tej matury w tym roku, tylko za rok, to świat się nie zawali. Równie dobrze uczniowie mogą być przyjmowani na studia bez matury, tylko na podstawie świadectw a w trakcie się okaże, czy sobie radzą, czy nie. Możliwości wyjścia z tej sytuacji są...


Na razie nauczyciele pracują z uczniami na platformach edukacyjnych - mówi Grażyna Małecka, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Starachowicach. - Uczniowie otrzymali informacje o propozycjach ocen niedostatecznych. Odbyliśmy już Radę Pedagogiczną z wideokonferencją, w której wzięło udział 71 na 74 nauczycieli. Jeśli utrzymane zostanie zawieszenie zajęć w szkołach, w ten sposób zostaną uczniowie sklasyfikowani. Trudno powiedzieć, jak ta matura będzie wyglądała, wątpliwości jest dużo. Nie bardzo sobie wyobrażam, by taki poważny egzamin odbywał się online, gdyż w domu uczniowie nie mają odpowiednich zabezpieczeń, a poza tym dostęp do sprzętu komputerowego jest ograniczony. Są śladowe problemy w tym zakresie, ale są i trzeba to brać pod uwagę.


Okiem rodzica




Ta sytuacja jest nie do zniesienia. O ile, jeszcze te zdalne lekcje jakoś się odbywają przy ogromnym wysiłku uczniów i nauczycieli to zdalnej matury sobie kompletnie nie wyobrażam. Już egzamin ósmoklasisty pokazał, że są techniczne problemy, serwery są przeciążone, uczniowie nie mogli pobrać arkuszy. To jest tylko dodatkowy stres. Albo zupełnie odłożyć ten egzamin i poczekać aż sytuacja się ustabilizuje, albo zrezygnować z niego całkowicie, jak to zdecydowali we Francji. Kto ma studiować, to będzie studiować. Na uczelniach wyższych okaże się, kto się do tego nadaje. W tej chwili to uczniowie powinni już wiedzieć, jak i kiedy ma się odbyć ten egzamin. Bo brak tej informacji i odkładanie w czasie potęguje tylko niepotrzebnie nerwy i stres - mówi rodzic maturzysty.


Okiem maturzysty



Młodzież żyje w ogromnym stresie...


Ostatni dzień szkoły mieliśmy 11 marca. Potem przez dwa tygodnie nie było żadnych zajęć, poza wytycznymi od nauczycieli, co opracować, nad czym jeszcze popracować. Prywatne lekcje też odpadły, jesteśmy zdani wyłącznie sami na siebie. Kiedy rząd przedłużył zawieszenie zajęć w szkole, zaczęły się lekcje online. Kontakt mamy z nauczycielami, nie widzimy się, ale słyszymy, podobnie jak w warunkach szkolnych, ale jednak znacznie trudniej, bo są problemy techniczne (jeden komputer w domu, to nie działa mikrofon, to zerwane łącze internetowe), na co tracimy mnóstwo czasu. Na pewno zajęcia w szkole są bardziej efektywne. Sprawdziany też są, ale to nie jest miarodajne i zależy od uczciwości ucznia - czy chcemy sobie podwyższyć ocenę, czy rzetelnie odpowiadamy na pytania i sprawdzamy swoją wiedzę. Do środy po świętach oceny mają być wystawione i dalej nie wiemy, co. Straszna niepewność, nie wiemy na czym stoimy, wiele osób ma nawet zaburzenia psychiczne, nie radzi sobie ze stresem. Denerwuje podejście rządu i spychanie matury na dalszy plan a przecież matura to egzamin państwowy, od którego zależy w dużej mierze nasza przyszłość - mówi Julka, maturzystka z I Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach.


 

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do