
Kolejny tydzień czerwca przyniósł nowe, aczkolwiek wcale nie zaskakujące informacje dotyczące znanych metod oszustwa i kolejnych prób podejmowanych przez osoby podszywające się pod kogoś kim de facto nie są. Tak było m.in. w miniony poniedziałek, kiedy do funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Stachowicach zgłosiła się pokrzywdzona kobieta. Mieszkanka miasta nad Kamienną zrelacjonowała historię, której była uczestnikiem.
Starachowiczanka na własnym przykładzie przekonała się co znaczy stać się ofiarą naciągacza lub szajki przestępców. Dlaczego akurat grupy? Za dokonaniem oszustwa miała stać nie tylko jedna osoba, ale również kurier – pośrednik.
Tego dnia do 85-latki zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę, która opowiedziała, że brała udział w zdarzeniu drogowym i żeby nie pójść do więzienia potrzebuje pieniędzy. Seniorka w trakcie rozmowy popełniła – jak się później okazało – kluczowy błąd. Jaki? Kobieta przyznała się, że w domu posiada gotówkę w łącznej kwocie 30 tys. złotych.
- Po tych słowach w słuchawce usłyszała głos mężczyzny, który przedstawił się jako komendant policji i poinformował, że po pieniądze przyjdzie kurier. Po tym jak seniorka podała adres po kilkunastu minutach przyszedł do niej mężczyzna, któremu przekazała wspomnianą w całości kwotę - relacjonował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Dopiero po pewnym czasie, gdy kobieta opowiedziała o całej sytuacji osobie z rodziny uświadomiła sobie, że została oszukana. Wówczas postanowiła zgłosić sprawę na policji. W związku z zaistniałą sytuacją stróże prawa ze starachowickiej KPP wystosowali właściwy komunikat.
- Kolejny raz apelujemy do osób starszych o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z osobami, które przedstawiają się jako przedstawiciele różnych instytucji. We wszystkich takich przypadkach zastanówmy się dwa razy i każdą najmniejszą wątpliwość starajmy się rozwiać, ponieważ możemy rozmawiać z przestępcą podającym się za policjanta, prokuratora lub inną osobę cieszącą się zaufaniem społecznym – tłumaczą mundurowi z KPP. - W takiej sytuacji gdy policjant prosi o przekazanie pieniędzy mamy na sto procent do czynienia z oszustem. Najlepiej jest się rozłączyć, a następnie wybrać numer alarmowy 112 – dodają funkcjonariusze.
Oszustwo dokonane przez jak na razie nieustaloną osobę to nie jedyny taki przypadek odnotowany przez policjantów z garnizonu świętokrzyskiego. Pod koniec czerwca również w innych częściach województwa świętokrzyskiego dochodziło do mających podobny scenariusz zdarzeń.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie