Reklama

Wakacje 2020 czy warto je planować?

Epidemia koronawirusa w kraju i zagranicą daje się we znaki i wszystkim pokrzyżowała wiele planów, m.in. wakacyjnych. Czy do lipca lub sierpnia wszystko minie i można już teraz planować spędzenie czasu na letnie miesiące? Nasi Czytelnicy podzielili się swoimi planami na wakacje w 2020 w obliczu epidemii.


Czy podróżowanie w okresie letnimi będzie bezpieczne? Czy w ogóle będzie możliwe? - te pytania zadają sobie wszyscy, którzy mają już dość zamknięcia w czterech ścinach i chcieliby odetchnąć na świeżym powietrzu z dala od wielkomiejskiego zgiełku.

W tym momencie wyjście do miejscowego marketu może mieć poważne konsekwencje. A co dopiero wyjazd na wakacje! Czy w obliczu takich twierdzeń i zapewnień, można cokolwiek planować? Ci, którzy nie poczynili wakacyjnych planów, w większości czekają na "rozwój wypadków".


Niczego jeszcze nie planowaliśmy i na razie chyba nie ma większego sensu. Niech to wszystko się skończy i wróci do normalności. Bo na razie to trudno zaplanować najbliższy weekend, bo nie wiadomo czy będzie można wyjść do lasu - mówi nasza Czytelniczka.


Podróż życia musi poczekać

W nieco gorszej sytuacji są ci, którzy swoje wakacyjne plany mieli już sprecyzowane na początku roku. W takiej sytuacji znalazła się rodzina Izabeli Linek, która w czerwcu miała jechać na wymarzoną podróż życia do Turcji. Wycieczka marzeń będzie musiała poczekać.


To długo wyczekiwany i wymarzony dla nas urlop. W tym roku świętujemy 20. rocznicę ślubu, ja kończę 40 lat, a córka ma osiemnastkę. Ten jubileuszowy wyjazd, który miał być prezentem dla nas wszystkich, planowaliśmy to od dawna. Pierwszy raz mieliśmy lecieć samolotem. Już wszystko było dograne, zadatek - 2 tys. zł wpłacony. Ale z wyjazdu nici. Trzeba będzie przełożyć ten wyjazd. W tym terminie na pewno się nie zdecydujemy, bo jest ryzyko. Poza tym, póki co, wszelkie przeloty są wstrzymane w jedną i drugą stronę. Mamy dwa lata na skorzystanie z oferty biura, żeby nam zadatek nie przepadł. Nie musimy jechać w to samo miejsce. Tak stanowią przepisy w przypadku pandemii ogólnoświatowej, gdyż dotyczy ona nie tylko Polski. W tym roku z obawy przed zakażeniem na pewno zrezygnujemy z wyjazdu, zobaczymy co będzie za rok. Szkoda nam bardzo, paszporty wyrobione, to miała być podróż życia - mówi pani Iza.


W podobnej sytuacji jest pani Karolina Kowalik, która z rodziną miała jechać w lipcu nad Bałtyk. Ponieważ mają małe dzieci, nie będą ryzykować.


Zwyczajnie boimy się o dzieci i darujemy sobie wakacje w tym roku. Trudno, dziewczynki będą musiały zadowolić się podwórkiem koło domu. Nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni, bo zadatek 600 zł nam przepada. Ale zdrowie nasze i dzieci są ważniejsze. Niech się to wszystko uspokoi.


Zaryzykują jednak

Wśród mieszkańców powiatu starachowickiego nie brakuje takich osób, które jednak optymistycznie patrzą w przyszłość...


Nie wiem, co będzie, pewnie nikt nie wie. Do tej pory nie mieliśmy nic zarezerwowane, ale cały czas biję się z myślami, by jednak zaryzykować, zadzwonić i zarezerwować pobyt na prywatnej kwaterze. Myślimy o wakacjach nad polskim morzem. Myślę, że tam jest podobnie niebezpiecznie, jak u nas. Wyjazd zagranicę raczej sobie darujemy, to byłoby już mało odpowiedzialne. Pojedziemy pod warunkiem oczywiście, że otworzą do tego czasu plaże i gastronomię. Cały czas obawiam się, że jak już sytuacja się ustabilizuje to może być problem z miejscówką albo ceny będą tak wygórowane, że człowiek będzie musiał siłą rzeczy zrezygnować. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Chociaż ryzyko jest, bo zadatek może przepaść - mówi pani Agata.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do