
W sklepach, na terenie targowisk, w przestrzeni publicznej, a także środkach transportu – w tych i wielu innych miejscach świętokrzyscy policjanci sprawdzali, w jaki sposób mieszkańcy regionu stosują się do obowiązującego od 10 października nakazu zasłaniania zarówno ust, jak i nosa. Wszystko po to, by skutecznie walczyć z pandemią koronawirusa.
Kto będzie się stosował do wytycznych, a kto nie? - to pytanie jakie jeszcze kilka dni temu, zadawało sobie wielu świętokrzyskich funkcjonariuszy, których zadaniem w czasie trwającej od marca br. pandemii wirusa SARS-CoV-2 jest nie tylko pilnowanie bezpieczeństwa i porządku publicznego. Jednym z powierzonych funkcjonariuszom zadań jest również kontrolowanie osób przebywających na kwarantannie. Stróże prawa od soboty, 10 października zwracają baczną uwagę na to, czy mieszkańcy naszego regionu stosują się do wytycznych, związanych z wprowadzeniem na terenie całego kraju tzw. żółtej strefy.
- Oznacza to m.in. że w przestrzeni publicznej spoczywa na nas obowiązek zasłaniania ust i nosa. Policjanci, oprócz zdecydowanej reakcji na naruszenie tych przepisów, za każdym razem przypominają jaki jest ich cel. Najważniejszym jest nasze życie i zdrowie – tłumaczył Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, która jak wiele innych jednostek z terenu województwa świętokrzyskiego została zaangażowana w działania.
Apele i wytyczne nie wszyscy są jednak w stanie wziąć sobie do serca. - Niestety, wiele osób bagatelizuje wprowadzone przepisy i zapomina, że obowiązek zakrywania ust i nosa został wprowadzony dla nas, aby chronić nasze organizmy. Liczby kolejnych zakażeń na terenie kraju jednoznacznie pokazują, że codziennie kolejne osoby są zarażane i wzrasta ryzyko kolejnych zachorowań. Zatem ktoś, kto lekceważy wprowadzone obostrzenia, nie stosuje się do nich de facto bagatelizuje obowiązki ochrony życia i zdrowia swojego i innych osób – podkreślają mundurowi.
Jedną z takich osób był na początku tygodnia 35-latek. Jak poinformował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, został on zatrzymany. Kiedy i jak do tego doszło?
- W poniedziałkowy poranek, na jednej z ulic w Starachowicach policjanci z drogówki zauważyli mężczyznę, który nie stosował się do obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Pieszy na widok mundurowych zaczął uciekać. Jednak po krótkim pościgu został zatrzymany – zaznaczył rzecznik starachowickiej KPP.
Jak się okazało, 35-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego miał powody do niepokoju. - Podczas czynności została znaleziona przy nim biała substancja wstępnie zweryfikowana jako amfetamina, a dodatkowo mężczyzna był poszukiwany przez prokuraturę. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania policjanci znaleźli jeszcze blisko 4 gramy amfetaminy – dodał oficer prasowy.
Mieszkaniec powiatu, niemal na własne życzenie wpakował się w niemałej tarapaty. Konflikt z prawem będzie to słono kosztował. Dlaczego? - Za niestosowanie się do obowiązujących obostrzeń został ukarany mandatem, natomiast posiadanie narkotyków będzie tłumaczył przed sądem. Grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Jak wygląda natomiast sytuacja w całym regionie i czy mieszkańcy chętnie zakładają maski w przestrzeni publicznej? Jakie wnioski są w stanie wyciągnąć policjanci? - W zdecydowanej większości mieszkańcy województwa zachowywali bezpieczny dystans oraz korzystali z maseczek – mówił nadkom. Kamil Tokarski, rzecznik prasowy świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach.
I właśnie w stolicy regionu, 10 października, a zatem pierwszego dnia obowiązujących obostrzeń, świadomie złamali je uczestniczy zgromadzenia.
- Policjanci zabezpieczali m.in. protest osób sprzeciwiających się wprowadzonym obostrzeniom. Grupa kilkuset osób protestowała przeciwko zasłanianiu twarzy w centrum Kielc. Niestety, uczestnicy świadomie naruszyli obowiązujące przepisy, co spotkało się ze zdecydowaną reakcją funkcjonariuszy. Policjanci wylegitymowali 50 uczestników, spośród których przeciwko 38 osobom zostaną sporządzone wnioski o ukaranie do sądu. Pozostali legitymowani przyjęli mandaty karne. Trwa analiza zabezpieczonych materiałów video i trwają czynności zmierzające do identyfikacji kolejnych osób, które nie zastosowały się do obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej – dodał Karol Macek z kieleckiej KMP.
fot. pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie