
Pod taką nazwą na placu przy kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Radkowicach (gm. Pawłów) zagościła plenerowa wystawa Instytutu Pamięci Narodowej.
Wyjątkową ekspozycja to ukoronowanie 40-lecia niezależnego ruchu chłopskiego w Polsce. Edukacyjna wystawa prezentuje w ujęciu ogólnopolskim oraz regionalnym drogę do powstania rolniczej "Solidarności" oraz rejestracji związku.
Jak się okazuje działalność ruchu ludowego w dawnym województwie kieleckim była bardzo aktywna.
- Kielecka część wystawy opisuje działalność rolniczą jeszcze przed powstaniem pierwszego koła NSZZ Rolników Indywidualnych w regionie we wsi Garbacz (gm. Waśniów). Opisuje pierwsze zjazdy delegatów w Kielcach i innych miejscowościach - mówi dr Marzena Grosicka z IPN, wyjaśniając dlaczego akurat Radkowice znalazły się na trasie ogólnopolskiej wystawy. - Ze względu na osobę Wandy Pomianowskiej, która aktywnie działała na rzecz mieszkańców wsi.
Duże poparcie miało tu "mikołajczykowskie" PSL, które sprzeciwiało się komunistycznej wizji państwa, o czym w swoim przemówieniu mówił Waldemar Bartosz, szef NSZZ "Solidarność" w regionie, życząc ludziom wsi powrotu do zorganizowania się.
- Solidarność to wartość. Jedni drugich brzemiona noście - dodał powołując się na cytat z biblii.
- Przez kolejne lata na terenach wiejskich występowały różne przejawy oporu społecznego. Ukazywały się antyreżimowe napisy, ulotki, plakaty i odezwy. Niezależni ludowcy byli stale obserwowani przez Służbę Bezpieczeństwa, która nazywała ich "wrogami naszego ustroju". Tymczasem nieśli o ni autentyczną pomoc rolnikom w pozyskiwaniu opału, środków ochrony roślin, organizowali kursy warzywne czy działali na rzecz budowy wodociągów - mówiła M. Grosicka dodając, że wśród takich osób była m.in. W. Pomianowska, aresztowana za swą działalność i osadzona na Piaskach 13 grudnia 1981 roku.
- Cieszę się, że ta wystawa jest w gm. Pawłów, gdzie aktywnie działała W. Pomianowska, Honorowa Obywatelka gm. Pawłów - mówi Marek Wojtas, wójt gminy. - Miała ona ogromny wkład w organizację życia chłopskiego, życia na wsi, pomagała ludziom. Dzięki niej wiele inicjatyw udało się zorganizować. Tymczasem o tej rolniczej Solidarności się zapomina, a szkoda, bo walka rolników była tak samo ważna jak robotników czy górników. Bez ich udziało nie byłoby tego, co mam dzisiaj.
Wystawę przy kościele w Radkowicach można oglądać do 4 maja. 12 maja, ekspozycja, podobnie jak 16 innych z całego kraju zostanie pokazana na Placu Piłsudskiego w Warszawie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie ladnie tak trawe deptać