Reklama

W nowym roku stawiają przed sobą kolejne, ważne cele. Zrobimy wszystko by Maja pojechała na mistrzostwa Europy

Historia lubi się powtarzać. Po śmierci Adama Dzika, nieodżałowanego szkoleniowca starachowickiej wówczas Juventy Kobex, na bazie utalentowanej młodzieży udało się zbudować coś, czego inne kluby w regionie świętokrzyskim mogą tylko zazdrościć. Sukcesów z pewnością nie byłoby gdyby nie zaangażowanie młodego i obiecującego trenera Dawida Kubca. Jaki dla niego i jego podopiecznych był to rok?

Pod koniec listopada twoja podopieczna Maja Peryt po raz trzeci w tym roku stanęła na podium mistrzostw Polski. W lutym starachowiczanka zdobyła srebrny medal halowym czempionacie juniorek. Po sukcesie w Rzeszowie przyszedł czas na medal rozgrywanych latem. W Radomiu okazała się najlepsza w rywalizacji juniorek w biegu na 2000 metrów z przeszkodami. Teraz wywalczyła kolejny krążek, przywieziony z mistrzostw Polski w biegach przełajowych. Lista sukcesów rośnie w kolejnych latach. Spodziewaliście się takiego scenariusza?

DAWID KUBIEC, TRENER JUVENTY CERRAD STARACHOWICE: - Rzeczywiście sporo osób, z którymi spotykamy się zarówno przed rozpoczęciem zawodów, jak również po ich zakończeniu pyta czy braliśmy pod uwagę, że współpraca na linii klub – zawodnicy przyniesie wymierne efekty tak szybko. Już poprzedni sezon pokazał, że w Starachowicach, nawet nie mając odpowiedniej bazy lekkoatletycznej można zbudować coś pozytywnego. Z tego jesteśmy dumni. Pracowaliśmy na to wspólnymi siłami. Zarówno ja, jak i Maja Peryt wokół, której ostatnio dzieje się sporo dobrego, nie ukrywamy zadowolenia. W kolejnych miesiącach zamierzamy kontynuować pasmo sukcesów. Jak będzie i czy optymistyczny scenariusz również się sprawdzi? O tym przekonamy się po nowym roku.

2023 rok wiązać się będzie z kolejnymi, wielkimi wydarzeniami lekkoatletycznymi. W sierpniu w izraelskiej Jerozolimie rozegrane zostaną mistrzostwa Europy juniorek. Z Mają Peryt w roli głównej?

- W tym momencie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, aczkolwiek życzylibyśmy sobie, aby plany w pełni powiodły się. Do mistrzostw Starego Kontynentu jeszcze daleka droga. By Maja tam wystartowała niezbędne jest wywalczenie przepustki. A o to na pewno nie będzie łatwo. Naturalnym jest, iż myślami wybiegamy w przyszłość, patrząc z nadzieją, że w Jerozolimie będzie reprezentować barwy narodowe.

Jak wyglądać będzie droga kwalifikacyjna?

- Kluczowe znaczenie ma odpowiednie przygotowanie do zawodów. Obecnie przybywamy na zgrupowaniu w Wiśle. Do dyspozycji mamy znakomite warunki. Dopisała również pogoda, bo wszędzie jest pełno śniegu. Obóz kończymy w poniedziałek, 19 grudnia. Później przenosimy się do Spały, gdzie przebywać będziemy praktycznie do końca roku. Jedyną przerwą jaka nas czeka to oczywiście święta Bożego Narodzenia. W rodzinne strony przejedziemy w zasadzie na dwa dni. Później czeka nas ciężka praca. Jej owoce postaramy się zebrać w kolejnych miesiącach. Co do drogi kwalifikacyjnej do ME juniorek w Jerozolimie jest prosta. Maja z dobrej strony musi zaprezentować się podczas halowych mistrzostw Polski. Wspomniane zawody zaplanowano w lutym, w stolicy województwa podkarpackiego. Halę w Rzeszowie znamy doskonale, bo mieliśmy już okazję tam startować.

To będzie jednym z atutów twojej podopiecznej?

- Najważniejsza jest jednak dyspozycja. Maja czyni starania by przygotować się do MP jak najlepiej. Jesteśmy na dobrej drodze do tego, by o klubie było nie tylko głośno w regionie świętokrzyskim, ale przede wszystkim na terenie kraju. W Starachowicach, co pokazuje choćby frekwencja na treningach zainteresowanie lekkoatletyką jest spore. W naszych treningach bierze udział coraz więcej osób. Pamiętam jak 10 czy 15 lat temu, Juventa była klubem, który stawiany był za wzór szkolenia. Najwyższy czas na to, aby stanąć na wysokości zadania i zbudować piramidę szkoleniową, która przynosić będzie wspaniałe efekty.

Dziś klub plasuje się w czołówce rankingu współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży.

- To kolejny z argumentów, by przekonać do siebie osoby niezdecydowane lub takie, które dopiero zastanawiają się czy rozpocząć przygodę z bieganiem. Naszym zdaniem jak najbardziej warto. Juventa Cerrad na swoim koncie ma obecnie 33 punkty, przy czym już od zdobytych 30 punktów, klub nagradzany jest finansowo. Dla nas każdy zastrzyk finansów jest ważny.

Mimo inflacji i podwyżek w wielu sektorach gospodarki głównym sponsorem klubu, także w przyszłym roku pozostanie starachowicka firma Cerrad. Na początku grudnia w siedzibie przedsiębiorstwa medalistka MP w biegach przełajowych Maja Peryt spotkała się z prezes Haliną Bąk.

- Spotkanie przebiegało w luźnej atmosferze. Wspólnie rozmawialiśmy na temat klubu, głównych problemach, największych zaletach i perspektywach. Nie obyło się bez śmiechu, pamiątkowych zdjęć, trudnych pytań. Mamy świadomość tego, że firma w ostatnich miesiącach poinformowała o zwolnieniach. Mimo tego faktu, Cerrad zostaje z nami na kolejne miesiące. To  ważna deklaracja, bowiem nasz budżet opieramy w głównej mierze na środkach z tej firmy, a także dotacjach przekazanych przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe w Starachowicach. Z pewnością bylibyśmy zadowoleni, gdyby udało się pozyskać kolejnych sponsorów.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do