9 czerwca 2015r. w prasie lokalnej ukazała się wiadomość o śmierci byłego prezesa Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej - Zenona Łyczaka. Podkreślono, że wniósł on duże zasługi w rozwój budownictwa mieszkaniowego na naszym terenie. Prezydent miasta i przewodniczący Rady Miejskiej przekazali rodzinie zmarłego wyrazy współczucia.
Pisałem kiedyś w naszym cyklu na temat powstania i działalności SSM. A dziś, w związku z odejściem zasłużonego jej działacza, przypomnę fragmenty tego opracowania.
Za datę powstania SSM zwykło się uważać rok 1958, choć wówczas i przez kilka następnych lat miała ona inną nazwę i strukturę organizacyjną.
Pierwszy okres istnienia SSM to czas szukania własnego kształtu i form organizacyjnych. Nie budowała ona wówczas domów mieszkalnych, lecz kupowała gotowe, zaciągając na ten cel kredyty bankowe. Pieniądze na spłatę zadłużenia należało wyegzekwować od członków i wkalkulować je w comiesięczne opłaty. A przez to każdy ze spółdzielców płacił nieporównanie więcej niż jego znajomy, któremu udało się "załapać" na mieszkanie państwowe czy zakładowe. Wywoływało to wiele rozgoryczenia.
Ale alternatywy były dwie: albo stajesz się członkiem Spółdzielni, więcej płacisz i wprowadzasz się do nowego mieszkania po dwóch lub trzech latach, albo czekasz dwa razy dłużej na mieszkanie państwowe i to bez żadnej pewności, że kiedyś otrzymasz klucze.
W roku 1964 na planie Starachowic, obejmującym też południowe jego dzielnice, zaznaczono gdzie SSM, zamierzająca już nie tylko kupować, ale budować domy, może rozwijać swą działalność.
W połowie lat 60 doszło też do podpisania umowy między SSM jako inwestorem, a Dyrekcją Budowy Osiedli Robotniczych (DBOR) jako wykonawcą. Wykonawca zobowiązał się zbudować na Skarpie w ciągu pięciu lat 4300 izb mieszkalnych. Z tej liczby w roku 1966 – 957 izb, a w następnych odpowiednio – 750, 960, 1000 i 1030. Efekty jednak, z różnych powodów, okazały się znacznie mniejsze. Zwłaszcza wywłaszczanie terenów pod zabudowę wydłużało się w czasie. W 1967 r. SSM otworzyła własny Zakład Remontowo- Budowlany, powierzając mu usuwanie "niedoróbek" zawinionych przez głównego wykonawcę.
Nie ulega wątpliwości, że zorganizowanie SSM było właściwą, bo skuteczną formą rozwiązywania problemów mieszkaniowych miasta. Spółdzielnia ta zbudowała w Starachowicach 6200 mieszkań, uzyskując tym lokalny prymat, gdyż żaden z dotychczasowych inwestorów nie może wykazać się takim rezultatem. Głównie dzięki niej średni wskaźnik zagęszczenia na izbę zmalał o połowę. Spółdzielcze domy, tworzące duże i zwarte osiedla, wyrosły na Skarpie, Szlakowisku, Młynówce, Skałce... W latach następnych SSM podjęła budowę kolejnego osiedla Łazy-Brazylia.
Władze SSM przyczyniły się do rozwoju infrastruktury społecznej w postaci żłobków, przedszkoli, pawilonów handlowo-usługowych, a także kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych. Bloki spółdzielcze, rażące początkowo wzrok przechodniów surowością warstw betonu, cegły i pustaków, pokryły się z czasem kolorowymi tynkami. Przy zaangażowaniu mieszkańców powstały ukwiecone balkony i estetyczna zieleń osiedlowa.
SSM, posiadająca własny Zakład Remontowo-Budowlany, zapoczątkowała budowę domków indywidualno - własnościowych, traktując to jako działalność uzupełniającą. Potem, także z jej inicjatywy, powstała oddzielna jednostka o nazwie "Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Wanacja". Do zasług kierownictwa SSM zaliczano utworzenie Zakładu Ceramiki Budowlanej, wykorzystującego do produkcji bardzo potrzebnej cegły ceramicznej gliny z hałd pokopalnianych.
Do pionierów Spółdzielni należeli m.in. Zygmunt Wójcik, Tadeusz Barański, Antoni Kwietniewski i Marian Sarnat, a do osób szczególnie zasłużonych przede wszystkim Zenon Łyczak. Prezesem SSM był on przez ponad dwadzieścia lat (1968-1989).
Aleksander Pawelec
Aplikacja starachowicki.eu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!