Reklama

Uczniowie mają zostać w domu

To nie jest czas wolny, czas ferii i spotkań towarzyskich. Zamknięcie szkół i przedszkoli jest po to, by izolować ludzi od siebie. Ten czas można spożytkować na naukę w domu - zaleca Ministerstwo Edukacji Narodowej. A jak jest w rzeczywistości?


Decyzja rządu o ograniczeniu i zamknięciu placówek oświatowych została podjęta ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne uczniów. 12-13 marca ograniczono naukę w szkołach, a od 16 marca br. definitywnie zamknięto szkoły i przedszkola dla wychowanków.

Niezrozumiała dla niektórych rodziców decyzja została mocno skomentowana i skrytykowana w mediach społecznościowych. Niektórzy rodzice pytają, dlaczego nie zorganizowano opieki świetlicowej dla dzieci?


Celem odgórnego zarządzenia jest ograniczenie przebywania jak największej liczby osób w jednym miejscu. Zorganizowanie opieki świetlicowej niweczyłoby te założenia i być może powodowało wzrost zakażenia - wyjaśnia Włodzimierz Jedynak, kierownik Referatu Edukacji w Urzędzie Miejskim w Starachowicach. - Rozporządzenie mówi jasno o zawieszeniu zajęć dydaktycznych. Opieka sprawowana była tylko w czwartek i w piątek (w sumie w przedszkolach i szkołach było ponad 150 dzieci przez dwa dni). Dyrektorzy zobowiązali nauczycieli, by wykorzystywali różne formy elektroniczne do kontaktu z uczniami i aktywizowali do nauki. Ale trudno to egzekwować, młodzież mimo zleceń gremialnie spotyka się w różnych miejscach. Znaczna część uczniów traktuje to jako czas wolny. Straż miejska poucza o skutkach takich zachowań. Ale nawet jeśli rodzice uczulają i uświadamiają, to nie zawsze starsze dzieci stosują się do tego pod nieobecność rodziców w domu.


Czas wolny do szkoły, to czas gotowości dla nauczycieli, którzy zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Edukacji Narodowej mają wykorzystywać w tym czasie dziennik elektroniczny lub inne środki komunikacji z rodzicami i nauczycielami.


Zachęcamy nauczycieli, aby w najbliższym czasie wspierali uczniów w nauce i przekazywali materiały do samodzielnej pracy w domu. Szczególnie prosimy o objęcie opieką uczniów, którzy przygotowują się do tegorocznego egzaminu ósmoklasisty, maturalnego oraz zawodowego i udostępnienie im niezbędnych materiałów - sugeruje MEN polecając, by zachęcać dziecko do samodzielnej nauki w domu.


MEN na platformie epodręczniki.pl. udostępnia szereg materiałów edukacyjnych, które pozwalają uzupełnić, ugruntować i poszerzyć wiedzę.


Jeśli chodzi o zdalne nauczanie to jest trudne, ale apel do grona pedagogicznego poszedł, by ten czas wykorzystać, jak najpełniej - mówi Dariusz Lipiec, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach. - Nie jest możliwe, by w tak krótkim czasie stworzyć jakieś prezentacje, ale teksty czy inne materiały można przekazać online. Są materiały do przerobienia, uczniowie dostają wytyczne, ale do ich wyegzekwowania potrzebna jest platforma internetowa. Wszystko zależy od podejścia uczniów i nauczycieli. W jakimś stopniu na pewno chcemy ten czas wykorzystać. Maturzyści, którzy teraz nic nie robią, sami sobie strzelają w kolano. Czy ten czas jest do odzyskania? - nie do końca. Najważniejsze, by uczniowie pozostali w domach, by podeszli do tego poważnie i odpowiedzialnie. Apeluję by nie spotykali się towarzysko, w kawiarniach, pubach, na imprezach, by nie chodzić w skupiska ludzi.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do