Reklama

Jak wygląda zdalne nauczanie?

Zdalne nauczani - z czym i jak muszą sobie radzić uczniowie w dobie koronawirusa? Jaką rolę w tym wszystkim pełnią nauczyciele i rodzice? Jak faktycznie wygląda nauka w warunkach kwarantanny i izolacji?


Wszystkie szkoły, przedszkola, żłobki i uczelnie wyższe w Polsce od połowy marca są zamknięte. Początkowo nie odbywały się żadne zajęcia dydaktyczne, ani opiekuńczo-wychowawcze, choć od początku rząd przekonywał, że nie jest to czas wolny dla uczniów i że powinni oni poświęcić go na powtarzanie i utrwalanie materiału.

Od 25 marca, za sprawą zaleceń Ministerstwa Edukacji Narodowej wszystkie szkoły podjęły zdalną pracę z dziećmi i młodzieżą. Odbywa się to na różne sposoby, za pomocą różnych portali i platform edukacyjnych. Jak się okazuje z różnym skutkiem...

Okiem rodzica




To żadna nauka, dzieci będą miały pół roku do tyłu. To, co omawiają w domu, w szkole do tej pory nie było. Dziecko niektórych rzeczy nie wie, nie rozumie. Wystarczyło dwa tygodnie i tabliczkę mnożenia trzeba powtarzać od nowa. A od września czwarta klasa, każdy przedmiot z innym nauczycielem - jestem przerażona - mówi mama uczennicy trzeciej klasy szkoły podstawowej. - Chociaż kontakt z rówieśnikami jest, ale więcej gadania niż nauki. Potem nie wie jak lekcje odrobić, ja tłumaczę na ile potrafię,  ale nie wszystko dociera. Ja się denerwuję, córka się denerwuje, atmosfera w domu jest napięta. Ogólnie nie wygląda to dobrze.


Okiem ucznia




Takie nauczanie jest bardzo uciążliwe dla przeciętnego ucznia, niektóre rzeczy sprawiają dużo trudność. Pomoc nauczyciela jest wskazana, a nawet bardzo potrzebna. Oczywiście można zapytać przez komunikator, ale odpowiedź pisemna może być mniej zrozumiała, niż nauczyciel mówi do nas bezpośrednio. Na pewno trudno w ten sposób tłumaczyć matematykę. Wielu uczniów mojej klasy, nawet dobrych uczniów z matematyki, ma problem z odrabianiem pracy domowej, bo po prostu nie rozumie danego tematu - mówi uczeń klasy szóstej szkoły podstawowej. - Kompletna porażka to wychowanie fizyczne. Dostaliśmy kartę aktywności fizycznej, gdzie mamy wpisywać, ilość wykonanych brzuszków, pajacyków, pompek i przysiadów. Tak naprawdę od uczciwości ucznia będzie zależało, jak to wypełni i czy faktycznie to robił każdego dnia. Poza tym ciekawy jestem, jak to zostanie ocenione.


Okiem nauczyciela




Nikt nie był i nie jest do tego, choćby technicznie przygotowany - mówi polonistka ze starachowickiej podstawówki, wychowawca klasy. - Mam w klasie dzieci, które nie mają w domu dostępu do komputera, laptopa czy telefonu z dostępem do internetu. Są sytuacje, gdzie w domu jest komputer, ale więcej niż jedno dziecko, które powinno z niego korzystać, poza tym często są też rodzice pracujący zdalnie. Zgodnie z poleceniem zgłosiłam zapotrzebowanie na sprzęt dla uczniów (na 22 osoby troje uczniów ma ten problem), ale czy i ile dostaniemy - tego nie wiem.


Żeby wprowadzić zdalną naukę w życie, przez kilka pierwszych dni siedziałam po nocach, żeby się zapoznać z programem i jego obsługą. Niestety uczniom, choć są biegli w tych sprawach, sprawia to do tej pory problemy. Wprowadzanie nowych treści zdalnie jest bardzo trudne a potem wymaganie czegoś, wręcz niemożliwe. Rodzice się denerwują (i trudno się dziwić), bo w wielu przypadkach na nich spadł ciężar nauczania lub pomagania w lekcjach. To, co też obserwuję to zadawanie przez niektórych nauczycieli, moim zdaniem ponad miarę. Nie przesadzajmy. Nie nadrobimy wszystkiego w kilka tygodni. Zastanówmy się wszyscy i zachowajmy w tej trudnej sytuacji resztki zdrowego rozsądku.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do