
Za każdym razem scenariusz powtarzał się – stwierdził rzecznik Kusiak. Ok. godz. 10, do mieszkańca miasta nad Kamienną na numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się, że jest policjantem. Powiedział, że do prywatnego konta bankowego seniora, włamują się nieznane osoby i chcą ukraść 20 tys. zł. Fałszywy, jak się później okazało funkcjonariusz, chciał żeby senior szybko udał się z nim do banku, i zmienił dane do logowania swojego konta. Starachowiczanin zorientował się jednak, że telefon i rozmowa prowadzi do jednego – ewidentnego oszustwa, a co za tym idzie próby wyłudzenia pieniędzy.
Mężczyzna zachował trzeźwość umysłu i uchronił się od straty pieniędzy, a osoba dzwoniąca, po kilku chwilach rozłączyła się – relacjonował st.sierż. Kusiak. Nie minęło półtorej godziny i śledczy zostali poinformowani o kolejnym, podobnym zdarzeniu. W środę telefon zadzwonił raz jeszcze. - Do zdarzenia doszło po godz. 13. W każdym z trzech wymienionych przypadków, na szczęście oszustom nie udało się wyłudzić zarówno gotówki, jak i uzyskać dostępu do bankowych kont. Mieszkańcy powiatu zachowali czujność – dodał rzecznik Kusiak.
Nasi funkcjonariusze próbują ustalić kto podszywa się pod policjantów. Czynności w tej sprawie trwają – podkreślił rozmówca TYGODNIK-a. Jak wynika z dotychczasowych, nieoficjalnych informacji, w każdym z trzech zdarzeń, oszuści dzwonili z nieznanych numerów telefonów. - Zbliżające się święta Bożego Narodzenia, to okres wzmożonych zakupów. To także czas dla złodziei i naciągaczy, żerujących na ludzkiej naiwności i dobrym sercu. Należy mieć to na uwadze – twierdzą mundurowi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie