
Wysokie ceny materiałów budowlanych i szalejąca inflacja przekładają się na realizację inwestycji miejskich w Starachowicach.
Już teraz wiadomo, że niektóre zaplanowane w tegorocznym budżecie zadania będą musiały poczekać.
- Jest znaczący wzrost cen i inwestycji - mówi Marek Materek, prezydent miasta dodając, że część inwestycji bez dofinansowania będzie musiało spaść. Są to m.in. przebudowa Szkoły Podstawowej nr 9, gdzie planowana była nowa elewacja i dach na budynku głównym, to również przebudowa targowicy miejskiej (kolejny etap), pasaż koło PZU oraz ul. Łączna. Te inwestycje nie mają wsparcia z zewnątrz dlatego na razie ich nie zrobimy.
Niewykluczone, że gmina uruchomi zaplanowany kredyty na ponad 30 mln zł
- Ale staramy się o lepsze warunki kredytowania, by zmniejszyć obciążenia na przyszłe lata - dodał M. Materek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Te inwestycje muszą poczekać, inne rozgrzebane nie wiadomo kiedy będą dokończone. Miasto zadłużone na 30 lat ale w rankingach pniemy się w górę. Znowu jakieś przebąkiwanie o kredycie.. Rodzi się pytanie : skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle ...???