Reklama

Ta tragedia wstrząsnęła także mieszkańcami Starachowic. Zaprotestowali przeciwko nienawiści

Pod siedzibą Starachowickiego Centrum Kultury zebrali się po to, by oddać hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi Gdańska, a także zamanifestować przeciwko nienawiści. W poniedziałkowy (14 stycznia) wieczór starachowiczanie i nie tylko zapalili znicze, nawiązując do dramatu, jaki rozegrał się podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W wyniku poważnych obrażeń ciała, odniesionych na skutek barbarzyńskiego ataku nożem w poniedziałek w szpitalu zmarł Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Nie zatrzymany przez nikogo napastnik wdarł się na scenę, na której znajdował się samorządowiec. 27-letni napastnik zadał ciosy nożem, które jak się później okazało doprowadziły do śmierci. Mieszkańcy Starachowic, podobnie jak miało to miejsce w innych częściach Polski, włączyli się do akcji "Zapalmy światełko dla prezydenta Adamowicza".

- Znaleźliśmy się w sytuacji, która nigdy nie powinna mieć miejsce. 13 stycznia 2019 r. miał być dniem święta, w którym otwieramy serca i pomagamy innym – mówili uczestnicy wiecu. – Zginął prezydent dużego miasta. To niezwykle przykre, ale dziś okazuje się, iż nie jesteśmy bezpieczni nawet we własnym domu. Dlaczego? Każdy powinien odpowiedzieć sobie na pytanie sam. Dziś nie ma pewności czy będziemy czuć się bezpiecznie, w trakcie kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – dodali mieszkańcy. Ci, którzy zgromadzili się pod budynkiem Starachowickiego Centrum Kultury, byli mocno zszokowani tym, co stało się na północy kraju.

– W takiej sytuacji słowa są zbędne. Szkoda ich wypowiadać, wobec niewyobrażalnej tragedii. Z eskalacją przemocy mamy do czynienia na co dzień. Warto aby zaprotestować przeciwko niej. Finał WOŚP miał być wielkim świętem, a przerodził się w ból, smutek i łzy – podkreślali organizatorzy akcji w Starachowicach, którzy zwracali uwagę na jeszcze jeden, istotny fakt. – W każdym mniejszym lub większym mieście są prezydenci czy burmistrzowie, którzy wypełniają misję publiczną. Pozostali, którzy brali udział w gdańskim wydarzeniu, mieli sporo szczęścia, że liczba osób poszkodowanych lub zranionych przez przestępcę nie była większa. Zginął człowiek ważny i bliski nam. Byliśmy po tej samej stronie. Reprezentował swoje miasto, podczas służby – podkreślali uczestnicy zgromadzenia.

Foto. K. Ofman



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do