Reklama

Słuszna koncepcja czy może zamach na portfele kierowców? Wyraź swoją opinię [ZDJĘCIA]

Symboliczna złotówka za parkowanie do pół godziny, 2 zł za pierwszą i każdą następną godzinę postoju, 120 zł jako opłata abonamentowa miesięczna, 330 zł za trzy miesiące, a także 1200 zł na rok – to stawki jakie znalazły się w projekcie uchwały Rady Miejskiej, związane z utworzeniem w Starachowicach pierwszej strefy płatnego parkowania. W najbliższy piątek (25 października) tematem mają zająć się przedstawiciele lokalnego samorządu. Co sadzą na ten temat?



Oczywiście doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie tylko w dużych miastach takich jak Warszawa, Kraków, Lódź czy Gdańsk istnieje problem parkowania i związany z tym brak miejsc postojowych. Moim zdaniem obrany kierunek i droga rozwiązania problemu, nie są jednak właściwe – powiedział w środę (23 października) w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Michał Walendzik, przewodniczący Rady Miejskiej w Starachowicach. W piątek, w trakcie jednej z ostatnich w tym roku sesji Rady Miejskiej, radni mają rozmawiać na temat utworzenia tzw. strefy płatnego parkowania.


W rejonie zakładu MAN



Na stronie internetowej biuletynu informacji publicznej pojawił się projekt uchwały. W uzasadnieniu czytamy m.in. że głównym powodem dla którego takowa strefa miałaby być utworzona jest deficyt miejsc postojowych w rejonie zakładu MAN Bus sp. z o.o. w Starachowicach. Strefa płatnego parkowania w założeniu miałby zapewnić wystarczającą liczbę miejsc do parkowania potrzebnym mieszkańcom ulic objętych opracowaniem.


Celem ustalenia takiej strefy jest usprawnienie systemu parkowania pojazdów, zmniejszenie deficytu miejsc postojowych oraz zwiększenie rotacji parkujących pojazdów samochodowych na obszarze charakteryzującym się znacznym deficytem miejsc postojowych. Z uwagi na dużą ilość zatrudnianych osób w zakładzie znajdującym się przy ul. 1 Maja oraz niewystarczającą ilość miejsc parkingowych na jego terenie, skutkuje to rozmieszczeniem pojazdów, na terenie ulic sąsiadujących z zakładem. To wpływa na zmniejszenie się liczby miejsc parkingowych dla mieszkańców. Dodatkowo w obrębie skrzyżowania ul. 1 Maja z ul. Mickiewicza planowana jest budowa stacji paliw, w związku z czym "parking" na ok. 160 miejsc zostanie zlikwidowany. Skutkiem likwidacji "parkingu" będzie zwiększona liczba samochodów, które będą zmuszone do parkowania na terenach ulic objętych strefą – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.


Jak wynika z planów, strefa płatnego parkowania miałaby objąć ulice: 1 Maja, Zakładową, Adama Mickiewicza, Robotniczą, Widok, parking przy ul. 1 Maja (naprzeciwko ZSZ nr 2), parkingi przy ul. Zakładowej, Nową, Dubois´a, parking przy Starachowickim Centrum Kultury. W uzasadnieniu uchwały dowiadujemy się, że "wprowadzenie tzw. strefy zmusi część kierowców do zmiany środka transportu na komunikację miejską lub na wspólne dojazdy jednym pojazdem przez kilku dotychczasowych kierowców do miejsca pracy w celu zmniejszenia kosztów parkowania. W odniesieniu do aktualnej sytuacji parkowania pojazdów w ciągu ulic, często niezgodnie z przepisami i brakiem stosowania się do znaków zakazu (jak np. parkowanie samochodów na chodnikach, na drogach pożarowych), po wprowadzeniu SPP uporządkuje miejsca do parkowania".

Wedle przyjętych założeń, do wdrożenia w życie pomysłu, a co za tym idzie uruchomienia płatnej strefy parkowania miałoby dojść w drugiej połowie 2020 r. Kto jest pomysłodawcą i inicjatorem powstania strefy?


Projekt uchwały nad którym mamy pochylić się w piątek to inicjatywa prezydenta Marka Materka. Co prawda jakiś czas temu docierały do mnie sygnały od samych mieszkańców, na temat tego problemu, jednak nie było to nic oficjalnego - wyjaśnia przewodniczący RM. Co ważne takowego pomysłu nie zgłaszało żadne z działających na terenie Starachowic, stowarzyszeń lub ktoś z tzw. organizacji pozarządowych.


To dobry pomysł?



Czy zdaniem samych radnych, którzy są również mieszkańcami miasta nad Kamienną, wprowadzenie strefy będzie rozwiązaniem problemu. Michał Walendzik, jeden z najmłodszych radnych, a zarazem wiceprzewodniczący RM, do takiej inicjatywy podchodzi sceptycznie.


Mocno zastanawiam się nad tym, czy strefa rzeczywiście rozwiąże problem miejsc parkingowych w tej części miasta. Moim zdaniem nie stanie się tak do końca. Dlaczego? Należy założyć, że np. pracownicy firmy MAN, rzeczywiście zaczną parkować swoje pojazdy na terenie tej strefy. Osiedlowe uliczki zostaną tak czy inaczej zakorkowane. Nawet wprowadzenie stosownej opłaty, nie odstraszy ich od tego – stwierdził.


Z projektu uchwały wynika, iż za parkowanie do 30 minut będzie trzeba zapłacić symboliczną złotówkę. Za pierwszą i każdą następną godzinę postoju opłata wynosić będzie już 2 zł. W życie miały być ponadto wprowadzone opłaty abonamentowe: miesięczna (120 zł), trzymiesięczna (330 zł) czy roczna (1200 zł). Co ciekawe za nieuiszczenie opłaty za parkowanie pojazdów lub gdy postój potrwałby dłużej niż opłacony czas, obowiązywałaby kara, wynosząca 50 zł.

Czy Waszym zdaniem strefa płatnego parkowania załatwi sprawę? A może to atak na portfele kierowców i właścicieli pojazdów? Czekamy na Wasze opinie i komentarze.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Były mieszkaniec zakładowej - niezalogowany 2019-10-23 15:53:43

    1.Man pracuje na 3 zmiany. 2.Ktoś chce odwiedzić bliskich i musi za to płacić. 3.To nic nie zmieni, więcej miejsca do parkowanie nie będzie, tylko kasa dla miasta będzie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do