
Mieszkańcy ul. Rynek i sąsiednich uliczek w Starachowicach nie mogą patrzeć na otoczenie budynku dawnego Domu Rzemiosła w Starachowicach. Tego syfu nikt nie sprząta i nikt się nie poczuwa - alarmują mieszkańcy rynku.
- Jest tam taki syf, że patrzeć się nie da. Nikt tego nie sprząta interweniowaliśmy u radnego Mariusza Konarskiego, który miał się zająć sprawą, również w Urzędzie Miejskim, ale żadnej reakcji. Porozrzucane butelki, reklamówki, jakieś stare waciaki. Wstyd! - alarmują Tomasz Stawski i Tomasz Flisek z ul. Rynek.
Służbom miejskim faktycznie ten problem jest doskonale znany...
- Ubolewamy, że niektórzy mieszkańcy nie dbają o nasze wspólne otoczenie i wyrzucają śmieci pod czyjeś prywatne posesje. W związku z tym, że śmieci obecnie leżą na terenie, który należy do Gminy Starachowice, Urząd Miejski zleci posprzątanie tego terenu za co zapłacą wszyscy podatnicy - odpowiada Maciej Myszka, kierownik referatu ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Starachowicach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panu Myszce polecam długi spacer po mieście, bo chyba nie jest świadomy sytuacji Brud a nawet syf jest wszechobecny. Najgorsze, że firmy sprzątające a szczególnie Starachowiczanka olewa swoje obowiązki . Wystarczy dla przykładu spacer pasażem Staszica. Teren nie tknięty od dłuższego czasu a kasa jak sądzę płynie. Dobrze byłoby znać wykaz ulic jakie ma do sprzątania ta spółdzielnia socjalna , kto to fizycznie nadzoruje i ile nas to kosztuje...To jest ogromne przegięcie
Poza tym jeszcze prosze pani to alkoholizm, nikotynizm, gruźlica i inne zarazy ,wirusy, bakterie i grzyby.A przecież oprócz błękitnego nieba, nic nam dzisiaj nie potrzeba.
Warto też prosze pani zobaczyć jak wyglądają legalne bo płatne śmietniki np.starachowickiej spółdzielni mieszkaniowej ,temat rzeka... dosłownie śmiecie wypływają z kontenerów na ulice. Mamy tam monitoring a nawet klucze do altan śmietnikowych, które od kilku lat znów są otwarte i dostępne dla wszystkich... zainteresowanych. Szczególnie dla gołębi.
To forum nie jest przeznaczone dla osób niesprawnych umysłowo więc wstrzymaj się z komentarzami...
Forum, trudne słowo. Nawet dla sprawnych.
Regularne wizyty w terenie zalecane dla urzędników, jak bez tego rozliczacie pracę sprzątających? Są takie miejsca zasmiecane regularnie znane wszystkim, to jest nieporozumienie że to trzeba zgłaszać do UM czy radnego, ludzie.. Altany w SSM powinny być dziś oprozniane z plastiku i papieru , bo to następny dzien roboczy po dniu ustawowo wolnym od pracy, i co? Trzeba za urzedników sie przejsc , robic zdjecia i zglaszac, bo nie jest to znowu zrobione, a urzednik nic nie wie jak zawsze, a potem tylko straszy podwyżkami...