
To zgłoszenie wymagało podjęcia natychmiastowych kroków, a co za tym idzie interweniowania w mieszkaniu. W czwartkowe (6 kwietnia), wczesne popołudnie do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach wpłynęło zgłoszenie o kobiecie, która znajdowała się w zamkniętym mieszkaniu. O własnych siłach nie była w stanie zarówno otworzyć jak i opuścić.
Informacja o tej sytuacji wpłynęła do ratowników ok. godz. 14.37. – Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, iż przebywająca w mieszkaniu położonym przy ul. Adama Mickiewicza kobieta, najprawdopodobniej zatrzasnęła się. Tym samym nie mogła wyjść z mieszkania - powiedział Artur Obara, dyżurny stanowiska kierowania starachowickiej KP PSP.
Jak zatem wezwanym na miejsce strażakom udało się do niej dostać? Ratownicy weszli do środka przez balkon, a następnie od środka otworzyli drzwi. Jak podkreślają funkcjonariusze, starachowiczanka nie wymagała hospitalizacji. Pozostała na miejscu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie