Reklama

Strajk - puste szkoły i przedszkola

Strajk pracowników oświaty stał się faktem. Tak, jak zapowiadali i wypowiadali się w referendum strajkowym, nauczyciele przyszli do pracy, ale bez jej świadczenia. Większość szkół i przedszkoli w Starachowicach świeci pustkami, rodzice nie posłali swoich dzieci do szkoły. Tylko pojedynczy uczniowie przyszli na lekcje. Te fizycznie się jednak nie odbywają. Opiekę nad dziećmi, które przyszły na zajęcia sprawują ci nauczyciele, którzy nie przystąpili do strajku, bądź dyrektorzy szkół i ich zastępcy. Tak jest np. w PM nr 6 w Starachowicach, gdzie pierwszego dnia (8 kwietnia) do strajku przystąpiło 100 proc. kadry. Jedyne dziecko, które zastaliśmy w placówce jest zaopiekowane panią dyrektor.

Podobna sytuacja ma miejsce w SP nr 9 - tam czterech nauczycieli nie przystąpiło do strajku i oni sprawują opiekę na dwójką dzieci z klasy drugiej, którzy przyszli do szkoły.


Ja jestem w szkole od 6 i będę aż do 16, do kiedy ostatnie dziecko nie wyjdzie ze szkoły. Kuchnia pracuje i nie ma takiej możliwości, by dzieci zostały bez posiłku - w normalnych godzinach zostanie wydany obiad - zapewnia Sławomir Jama, dyrektor SP nr 9. - Co będzie jutro? Do kiedy potrwa strajk? - nie potrafię na razie odpowiedzieć. Sytuacja jest bardzo zmienna, ale bez przełomu, póki co. Nawet nie wiem, jak ten strajk będzie wyglądał jutro, bo nauczyciele codziennie przychodząc do pracy mają deklarować, czy dziś przystępują do strajku. Mam tylko nadzieję, że uda się przeprowadzić egzaminy w terminie - dodaje dyrektor.


I tu jest największy problem. Strajk ma potrwać do odwoływania i niewykluczone, że zbiegnie się w czasie egzaminami dla ósmoklasistów (15, 16 i 17 kwietnia) i uczniów trzecich klas gimnazjów (10, 11 i 12 kwietnia). Dla rodziców uczniów tych dwóch roczników cała sytuacja powoduje stres i napięcie.



Osobiście popieram nauczycieli, niech strajkują, ale nie w tym czasie. Dla uczniów to jest okropna sytuacja i ta jedna wielka niewiadoma. Co, kiedy, jak? Nauczyciele stawiają się teraz ponad uczniami, bo walczą o swoje, zamiast ich wspierać. A gdzie etyka nauczycielska? - pyta rozgoryczona mama gimnazjalistki.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-04-09 02:39:00

    Widzę, że jako "rodzic" jesteś bardzo zorientowany i chcesz , aby twoje "dziecko" pisało egzamin już w szóstej klasie...... ech... widzicie jak łatwo wykryć hejt!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-04-08 21:00:11

    egzamin Gimnazjalny oczywiście miał być

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Rodzic - niezalogowany 2019-04-08 20:58:35

    A czy może jest jakaś kancelaria , która zajmie się napisaniem pozwu przeciwko Broniarzowi dyrektircecszkoly i samorządowi o to ze moje dziecko nie może przystąpić do egzaminu szóstoklasisty i tym samym będzie miał problemy z dodatnim się do szkoły średniej jaka sobie wybrał

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-04-08 18:39:25

    Co znaczy dziecko jest zaopiekowane Panią dyrektor?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ewa - niezalogowany 2019-04-08 14:19:59

    Myli się Pani. Rzeczywisty czas pracy nauczycieli jest zdecydowanie dłuższy niż 40 godzin tygodniowo. A jeśli chodzi o etykę nauczycielską - ta została totalnie zdeptana przez pogardliwe, lekceważące traktowanie przez stronę rządową. Teraz nie chodzi już tylko o kasę - chodzi o godność i poczucie własnej wartości.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    M.C - niezalogowany 2019-04-08 12:01:13

    Bardzo dobrze, tak trzymać !!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Danuta - niezalogowany 2019-04-08 11:11:57

    Etyka nauczycielska do kosza, liczy się tylko KASA a gdzie tu "rzekome" powołanie do pracy z młodzieżą i dziećmi? Nauczyciel zapomina że zawód który wybrał do czegoś zobowiązuje...Łatwo również zapomina o tym że czas jego pracy ( w szkole i domu) jest daleki od 40 godzin tygodniowo i 26 dni urlopu w roku...Stres uczniów mających zdawać egzaminy które nie wiadomo czy się odbędą delitatnie mówiąc " im lata ".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-04-08 10:40:09

    PO CO UCZYĆ BACHORÓW , NIECH BĘDA ŚMIECIAMI W NOWEJ LEPSZEJ EUROPIE

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do