Reklama

Stowarzyszenie "Inicjatywa dla Starachowic" ostro o realizowanych zadaniach. Wykolejony ekspres inwestycyjny prezydenta Materka

Zamiast szumnie zapowiadanego końca realizacji inwestycji, bałagan i związane z nim opóźnione terminy wykonywanych zadań. To nie wyimaginowany scenariusz, tylko rzeczywistość miasta nad Kamienną. Mówili o niej, podczas czwartkowej konferencji prasowej przedstawiciele stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic. Członkowie organizacji pozarządowej skupili się na kilku, ważnych i rozpoczętych już inwestycjach.

- To co dzieje się w mieście nad Kamienną woła o pomstę do nieba. Jakość realizowanych inwestycji, mówiąc delikatnie, pozostawia wiele do życzenia i jest niewystarczająca. Dziś Starachowice są miastem, w którym gmina jako podmiot zamawiający podpisuje umowy z wykonawcami. Kiedy jednak inwestycje nie są realizowane w odpowiednim do tego terminie, nie nalicza się kar umownych. To dziwne – powiedział w czasie spotkania z przedstawicielami lokalnych mediów Sławomir Celebański.

- W jaki sposób można zatem ocenić wykonawcę, jeśli już na wstępnie, z góry zakłada się, że nie wywiąże się z robotami w terminie. Po co w takim razie umieszczać takie zapisy, jeśli kary i tak nie są egzekwowane? - pytał.

Pod lupą

Członek zarządu SIDS Zbigniew Kroczek przedstawił listę 11 miejskich inwestycji, które zostały rozpoczęte a do dziś nie zostały dokończone. Kilka z nich, takie jak choćby zagospodarowanie terenu wokół zalewu Lubianka mają zakończyć się w bieżącym roku.

- Spoglądając na to co dzieje się w mieście, a przede wszystkim to w jakim tempie wspomniane inwestycje są realizowane, mam spore wątpliwości czy wykonawcy dotrzymają terminów – stwierdził Kroczek. Jak dodał z szacunkowych wyliczeń stowarzyszenia wynika, iż gmina na samych karach umownych mogłaby uzyskać ok. 45 mln złotych.

- Szumnie mówi się ostatnio o tym, że trafi do nas kilkadziesiąt milionów złotych na wybudowanie wiaduktu w zachodniej części Starachowic. Być może gdyby kary umowne zostały naliczone, wówczas w gminnej kasie mielibyśmy spore środki na jego powstanie. Dzięki temu z samych kar, Starachowice miałby 2/3 tej, jakże kluczowej inwestycji – zaznaczył szef firmy Krobel.

Zdaniem Sławomira Celebańskiego kary zapisane przy przetargach ogłaszanych przez UM są iluzoryczne. - Dla nas zastanawiający jest jeszcze jeden fakt. Co sądzą na ten temat radni Rady Miejskiej? Nikt z nich nie jest zainteresowany tym tematem. Prezydent Materek zamiast przejmować władze w ościennych miastach, powinien przyjrzeć się temu jak inwestycje są realizowane. Pewnie nikt ze starachowiczan, nie chciałby aby te środki zostały zmarnowane i niewykorzystane – dodał Celebański.

Na ulicach ciemność

W trakcie czwartkowej konferencji prasowej, przedstawiciele SIDS odnieśli się do budzącego wiele kontrowersji tematu ulicznego oświetlenia. - Kilka lat temu, w momencie kiedy miastem zarządzał Sylwester Kwiecień powstał projekt modernizacji ulicznego oświetlenia. Całość zadania miała opiewać na kwotę ponad 3,8 mln zł z czego dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynosiła 1,7 mln zł. Wkład własny gminy opiewał zaś na ponad 2 mln zł. Projekt "SOWA" zakładał oszczędności w skali 40 proc. wydatków na energię elektryczną rocznie. Z dziwnych dla nas przesłanek, prezydent Materek zrezygnował z niego, wdrażając nowy projekt modernizacji ulicznego oświetlenia – zaznaczył Jarosław Łyczkowski, który przytoczył ważne dla tej sprawy terminy.

- Realizowany obecnie projekt modernizacji oświetlenia ulicznego rozpoczął się wiosną 2020 r. 23 kwietnia ogłoszony został przetarg. Termin składania ofert wyznaczono na 27 maja 2020 r. Inwestycja miała natomiast zakończyć się 15 listopada 2020 r. W międzyczasie 7-krotnie zmieniane były terminy składania ofert, zaś termin zakończenia inwestycji minął ostatecznie 30 kwietnia 2021 r. Jak wygląda uliczne oświetlenie w mieście, wszyscy widzimy na co dzień doskonale - informował Łyczkowski.

Kluczową kwestią była forma przetargu na modernizację oświetlenia. Gmina Starachowice zdecydowała się na formę dostawy. - Ta forma przetargu według nas jest jednym, wielkim dziadostwem. Wiemy, że jeden z oferentów złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Wytknął błędy, głupie sformułowania i braki w przygotowaniu projektu. Co ciekawe, do popełnienia błędów przyznała się sama gmina Starachowice – podkreślił Łyczkowski.

Członkowie stowarzyszenia realizację projektu modernizacji ulicznego oświetlenia podsumowali krótko. - W tym miejscu można przytoczyć cytat z kultowego filmu Seksmisja: ciemność widzę. Widzę ciemność. Prezydent Materek miał rozświetlić Starachowice. Mówił otwarcie o pędzącym ekspresie inwestycyjnym. Jest zupełnie inaczej. Jak na razie ekspres z maszynistą wykoleił się – mówił Celebański.

Konstytucji 3 Maja z opóźnieniem

Kolejną inwestycją jaką wzięło pod lupę SIDS jest remont ul. Konstytucji 3 Maja. Ruszył w maju 2021 r. Pierwotny termin zakończenia prac miał przypaść na 22 listopada ub. roku. Zadanie zostało jednak wydłużone do 26 kwietnia 2022 r.

- Ktoś zapomniał o elementarnych zasadach. Gdyby ulica została oddana do użytku, wówczas doszłoby do sytuacji w której kierowcy autobusów miejskich, by minąć się musieliby wysiąść z pojazdu i niczym motorniczy tramwaju przestawiać zwrotnicę. Z tą różnicą, że w autobusach trzeba by składać lusterka – powiedział Sławomir Celebański. - Ul. Konstytucji 3 Maja przypomina obecnie wielki chaos. To ulica, którą obecnie trudno pokonać. Jak wiadomo nad wszystkim czuwa gospodarz miasta – zaznaczył.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Camaro - niezalogowany 2022-02-17 15:26:25

    Ja rozumiem Materek jest do du.y, rozumiem niekończące się remonty , kumoterstwo, chęć panowania nad światem i te śliwki itd. No ale ekipa to czego szuka, chęci zmian ? dobrobytu mieszkańców ? osobiste porachunki między panami ? spalarnia? A może koryto i to samo co robi Mareczek tylko ze swoimi kolesiami? Ten niski( z mikrofonem) nie znam osobiście i nie oceniam, ale wygląda jakby miał szaleństwo w oczach

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do