
Udzieleniem pomocy medycznej i wizytą w szpitalu starachowiczanina zakończyła się piątkowa (9 czerwca) interwencja. Jak poinformował Daniel Lipczyński, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, przed godz. 12 do ratowników dotarła informacja o mężczyźnie z którym nie można było nawiązać kontaktu.
Alarm poderwał policjantów, ratowników medycznych, a także strażaków z miejscowej JRG ok. godz. 11.32. W jednym z mieszkań na ul. Glinianej w Starachowicach znajdował się mężczyzna, który miał problemy z poruszaniem się. Nie był w stanie samodzielnie otworzyć drzwi.
- Na miejscu obecna była córka 67-latka. Wspólnie z kierującym działem ratowniczym podjęto decyzję o tym by nie wyważać drzwi. Na miejsce wezwano natomiast ślusarza – zaznaczył dyżurny starachowickiej straży. W międzyczasie udało się nawiązać kontakt wzrokowy z 67-latkiem. - Mężczyzna był przytomny. Po przebadaniu przez ratowników medycznych został przetransportowany do szpitala - zaznaczył Lipczyński.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie