
Dlaczego Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Starachowicach jest zamknięty dla podopiecznych, skoro inne tego typu placówki w Polsce działają? - pyta rodzic niepełnosprawnego dziecka dodając, że przepisy dopuszczają taką możliwość.
Ze twierdzeniem rodzica zgadza się dyrekcja placówki, ale jak dodaje Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 27 listopada br. dało możliwość podjęcia w tej sprawie decyzji dyrekcji a ta ze względu na istniejące zagrożenie zdecydowała o czasowym zamknięciu Ośrodka.
- Decyzja w tej sprawie należała do dyrekcji. Podjęłam takie zarządzenie o czasowym zamknięciu Ośrodka, ze względu na zagrożenie epidemiczne. Po ocenie stanu zagrożenia, a mieliśmy przypadki zakażenia koronawirusem zarówno wśród uczniów, jak również wychowawców, zdecydowałam, że do 17 grudnia SOSW będzie zamknięty - mówi Elżbieta Kowalczyk, dyrektor placówki. - Potem będą święta Bożego Narodzenia i ferie zimowe. Zobaczmy, jak będzie wyglądała sytuacja w styczniu. Też bym wola, żeby dzieci normalnie uczestniczyły w zajęciach, ale chodzi o ich bezpieczeństwo. Mamy 130 podopiecznych o różnym stopniu niepełnosprawności i chodzi o ich zdrowie. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie opieki świetlicowej dla dzieci, których rodzice wykonują zawody związane z bezpośrednią walką w koronawirusem. Możemy taką opiekę uruchomić w każdej chwili, ale żaden z rodziców nie zgłaszał takiej potrzeby - mówi dyrektor placówki dodając, że decyzja o zamknięciu Ośrodka nie wymagała ani zgody Sanepidu ani organu prowadzącego, ale Zarząd powiatu starachowickiego został o tym poinformowany.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie