
Lotem błyskawicy obiegła miasto informacja o rzekomym zamknięciu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z powodu braku obsady lekarskiej. Czy to prawda?
O sytuacji SOR w Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Starachowicach zaalarmowali nas zaniepokojeni pacjenci. Jak mówią SOR nie działa od dwóch dni z powodu braku obsady kadrowej.
Czy to prawda? - zapytaliśmy dyrekcję starachowickiego szpitala.
Jak poinformował Grzegorz Kaleta, dyrektor PZOZ w Starachowicach, faktycznie skierował na piśmie informację do podmiotów leczniczych w regionie oraz wiadomości wojewody świętokrzyskiego o konieczności czasowego zawieszenia działalności SOR od 20 sierpnia.
- To pismo było podyktowane tylko i wyłącznie bezpieczeństwem personelu i pacjentów tzw. "niecovidovych". Z chwilą uruchomienia działalności szpitalnej nie mieliśmy zabezpieczenia i możliwości obsługi pacjentów Oddziału Intensywnej Terapii, którzy mają ujemne wyniki jeśli chodzi o COVID-19. To uniemożliwiło nam dokonywanie jakichkolwiek zabiegów czy operacji. Stąd ta decyzja. W rzeczywistości jednak SOR działał i działa normalnie, przyjmując pacjentów zgłaszających się na SOR zarówno indywidualnie, jak również dowożonych karetką - poinformował dyrektor.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
SOR działa tylko pacjenci nie są bezpieczni ? Czy pan dyrektor myśli co robi ??? Wynika z tego , że to pismo nie miało żadnych podstaw albo dyrektor jest skrajnie nieodpowiedzialny ..