
Dobra wiadomość dla właścicieli czworonogów. W tym roku Starachowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa rezygnuje z chemicznych oprysków obrzeży chodników. Przełoży się to z pewnością na jakość usług...
Kontrowersyjne opryski chemiczne na terenach osiedlowych wywoływały szereg komentarzy i niepochlebnych opinii od właścicieli czworonogów. W poprzednich latach miało dochodzić do zatruć zwierząt spowodowanych właśnie chemikaliami, które miały oddziaływać na drogi oddechowe i nie tylko zwłaszcza małych psów. Również weterynarze potwierdzali, że taką możliwość.
Aktualnie prowadzone są prace porządkowe na terenach administrowanych przez Starachowicką Spółdzielnie Mieszkaniową. Czyszczone są obrzeża chodników. Ale w tym roku zrezygnowano z oprysków chemicznych chwasto- i owadobójczych.
- Nie planujemy oprysków chemicznych. Choć jest to problematyczne, bo jednak chemia skutecznie niweluje zachwaszczenia, chcemy od chemii odejść, chyba że pojawią się inne mniej inwazyjne środki. Będziemy usuwać chwasty mechanicznie lub ręcznie, będzie to na pewno bardziej kosztowne i przełoży się na standard usług - nie ukrywa Marek Skiba, prezes Zarządu SSM.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Słuszna decyzja. Druga sprawa, że mszyca zjada krzewy oraz młode drzewka na osiedlach i tam oprysk jest potrzebny.