Reklama

Sprzedaż chodnikowa w Starachowicach będzie konsultowana

Jeszcze w tym roku mają zostać ogłoszone konsultacje społecznych w sprawie tzw. sprzedaży chodnikowej. Do radnych i prezydenta wpłynęła petycja o wprowadzenie zakazu handlu w miejscach niewyznaczonych do tego przez gminę.

Przedsiębiorcy legalnie prowadzący działalność gospodarczą, odprowadzający podatki i zatrudniający pracowników zaoponowali przeciw nieuczciwej konkurencji w postaci tych, którzy handlują w niedozwolonych przez gminę miejscach. Mowa o chodnikach, trawnikach i przypadkowych miejscach pod marketami, gdzie prowadzona jest tzw. "sprzedaż chodnikowa". 

Ma to być nie fair w stosunku do tych, którzy dzierżawią teren pod handel od gminy, na miejskim targowisku czy w Galerii "Skałka". Bo ich działalność oprócz kosztów związanych z najmem jest opodatkowana z racji prowadzonej legalnie działalności. Tymczasem "przypadkowi" handlarze liczą tylko zyski bez ponoszenia kosztów - podnoszą 33 osoby w petycji, którą skierowali do radnych i prezydenta miasta. 

Nad problemem pochylili się radni miejscy.

- Intencją osób, które złożyły petycję było to, żeby się pozbyć nieuczciwej konkurencji. Tych, którzy omijają przepisy a nie osób, które rzeczywiście handlują grzybami, jagodami, malinami - zauważył radny Piotr Capała.

- Handel uliczny powinien być ucywilizowany a nie skrzynki porozstawiane w różnych miejscach, zakurzone. Ludzie to kupują. Skoro jest popyt, niech będzie handel uliczny, ale we wskazanych miejscach. Poza tym, te osoby, to nie są rolnicy sprzedający swoje płody rolne, tylko zorganizowani handlarze, którzy przywożą towary z giełdy, niby jako swoje - mówił radny Dariusz Grunt

- Tak jest od lat jest i to jest biznes. Handlarz rozstawia się z sezonowymi produktami po chodnikach w kilku punktach miasta i ma po kilka tysięcy dziennie zarobku. Do tego jest targowisko miejskie - dodał radny Konrad Rączka

Radna Agnieszka Cheda postulowała, by "nie wyrzucić dziecka z kąpielą"

- Wnioskodawcy mają rację, ale nie można całkowicie zlikwidować handlu chodnikowego, który funkcjonuje w całej Polsce i ktoś sprzedaje coś, co wyhodował w ogródku - .

Podobnego zdania była radna Agnieszka Kuś, która nie uważa za słuszne, by całkowicie zakazać tego typu praktyk. 

Jak stwierdził Michał Walendzik, przewodniczący Rady Miejskiej, ta sprzedaż najczęściej odbywa się na terenach, które nie należą do gminy i gmina niewiele może z ty zrobić.

- Gmina ma kompetencje odnośnie opłaty targowej, której egzekwowanie reguluje - uchwała Rady - dodał przewodniczący

Dyskusję na sesji podsumował Marcin Gołębiowski, zastępca prezydenta, który zadeklarował zorganizowanie w tym temacie konsultacji społecznych.

- Na pewno jeszcze w tym roku kalendarzowym tego typu konsultacje ogłosimy - zapewnił.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 31/10/2024 12:58
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do